..does it hurt to be dead? Burdel w mej głowie.. jak w damskiej torebce..

12Jul/10Off

pękła mi guma

niecały miesiąc temu pękła mi opona w samochodzie. na całe szczęście już jadąc w Warszawie, w korku, a nie na trasie ekspresowej S7. co prawda pan w wulkanizacji stwierdził, że najechałem na krawężnik, co skwitowałem:

no jeśli na środkowym pasie trzypasmówki są krawężniki to tak - najechałem na niego

śmiechem żartem - pęknięcie opony mogło skończyć się jak poniżej :/
http://acidcow.com/pics/20100712/video/high_speed.flv

pozwalam przeczytać również to:
- cipkomat
- aquapark pod Warszawą
- Na prigliadku, na prikusku
- święta w Warszawie
- jazda po Warszawie
Comments (1) Trackbacks (0)
  1. na krawężnik mogłeś najechać tydzień wcześniej …. takie uszkodzenia nie pekają regulaminowo po powiedzmy 12 godzinach. Nic złego człowiek nie powiedział …. zresztą krawężnik należy traktować umownie – jako jakąś wyrwę przeszkodę których u nas nie brakuje.

Trackbacks are disabled.