20May/10Off
bohater Kazik
Byłem w Londynie w 1981 roku. Widziałem poważną katastrofę w londyńskim metrze. Wybuchł pożar czy coś się stuknęło. Wszyscy zaczęli spierdalać, co jest zresztą ludzką reakcją. Ale jechała też tym metrem grupa skinheadów. Wracali z meczu albo z pubu. I jak się to wszystko zaczęło palić, to w wagonach zostali uwięzieni ludzie. I ci skinheadzi byli jedynymi, którzy nie uciekli. Mało tego: oni zaczęli wynosić tych rannych i popalonych! Także nie zna się dnia ani godziny, ani ludzi, którzy rzucą się na ratunek.
Kazik Staszewski (ur. 1963) o swoich przeżyciach. o ofiarności i odwadze.
pozwalam przeczytać również to:- ostatnia rozmowa Kaczyńskich
- jazda po Warszawie
- zarobki warszawa
- wziąłem dopalacza
- eutanazja starych ludzi