kino imax 3d. w domu.
technologia 3d pochłonęła mnie na maksa. obejrzałem sobie "finalstination", w końcu ("najnowsza" część serii "oszukać przeznaczenie"; wiem, stare). nie w kinie, w domu. odpowiadając na pytanie z kadru:
przypomnij mi, dlaczego wybraliśmy to, a nie kino?
odpowiedź jest prosta: do kina za daleko. można sobie seans 3d zrobić w domu. mam cztery pary okularów, jeszcze tylko konsoli nie przystosowałem do odtwarzania filmów z napisami na tv, więc "ułomnie" odpaliłem film na 19"-calowym monitorze.
karmelowy popkorn, woda z syropem pomarańczowym jako namiastka fanty, głośniki "prawie jak dolby surround" oraz okulary ze szkiełkami zielonym i czerwonym. dało *mocno* radę. jak dla mnie to wszystko mogłoby już lecieć w tv w trójwymiarze, a nie tylko relacje sportowe na Canal+.
pozwalam przeczytać również to:- dziewczyna z perłą w 3d
- film w 3d
- hgw
- komorowski kaczyński debata
- pryszcze na dupie
pompon w akwarium. gałęzatka.
znajomy akwarysta podrzucił mi kiedyś styropianowe kulki z pomysłem podwieszenia na nich rośliny, by sobie mogła swobodnie fruwać po akwarium.
z pomocą żony, która rozerwaną przeze mnie gałęzatkę pozszywała udało się zrobić zielony pomponik. zawieszony jest na nitce (bezbarwna żyłka dałaby na pewno lepszy efekt), a nitka przytwierdzona jest wraz z przyssawką do dna. styropian ciągnie do góry, więc kulka swobodnie sobie wisi niejako "w powietrzu".
fota kiepska. telefonowa.
pozwalam przeczytać również to:- krewetki w akwarium
- konkurs SMS
- mamy małą helenkę :-)
- święta w Warszawie
- sypialnia po nowemu