18Dec/10Off
go-go-go-kart!
z małżonką wybraliśmy się na tor, pobrykać gokartami.
nie, to nie dla mnie. *musiałem* się o tym przekonać na gruncie. żona natomiast była wniebowzięta :-) i chyba trochę mi wstyd, że osiągnęła dużo lepsze czasy ode mnie..
pozwalam przeczytać również to:- blog ma rok!
- szkoła rodzenia warszawa
- rowery dwa
- lcd dualview – cacko do auta
- slam!