..does it hurt to be dead? Burdel w mej głowie.. jak w damskiej torebce..

15Dec/10Off

ile za ciemnożółte?

koleżanka się pochwaliła, że wyhaczyła sześciopunktowego mandata za trzy stówki. na szybkiego chciałem w guglu sprawdzić moje podejrzenia co do wykroczenia, więc wpisałem w wyszukiwarkę "ile za ciemnożółte" mniemając, że nie tylko ja tak rozumuję przejazd na czerwonym świetle przez skrzyżowanie.

no. to wpisałem i się dowiedziałem z wyników, co następuje:

  • ciemnożółte upłąwy w ciąży
  • ciemnożółte przedmioty w grze Sacred na PC
  • kolor mleka przedciążowego
  • witamina B2 może powodować ciemnożółte przebarwienia
  • atopowe zapalenie skóry

no. żebym był wrażliwszy, to bym się zrzygał..

to jak to jest z tą jazdą na czerwonym?

pozwalam przeczytać również to:
- zabawa w dom
- nowe autobusy w Warszawie
- pasztet na śniadanie
- refundacja leków
- gilette blue
Comments (3) Trackbacks (0)
  1. a może delikatnie bardziej musnięta noga popychając pedał gazu spowodowała otrzymanie takowego surprise’a , choć ciemnożółte bardziej realne, jeśli mowa o jeździe w mieście. sam zawsze mam dylemat zimą ,czy cisnąć na ciemnożółtym, czy hamulcować i niech tylko nie będzie lodu na skrzyżowaniu. i jeszcze jedno mi się nasuwa na myśl, czy warto by było odmawiać kwita i starać się przekonać sędziego o swoich racjach.

  2. niby mozna nie brac kwita, ale jednak ciemnozolte (w sensie “czerwone”), to jednak ciemnozolte ;-) zimą, podczas opadow czy wieczorem jak temperatura oscyluje wokol zera na pewno czesciej przejezdza sie na ciemnozoltym, no bo hamowanie moze skonczyc sie tragicznie.. jednak smerfy czuwaja i sadza mandaty. coz, ja jestem w tej dobrej sytuacji, ze u nas to zona placi mandaty. ja bezpunktowo caly czas :-)

  3. no tak misiaki uwrażliwieni na to jak psiaki na wysokie gwizdy, odnośnie sygnalizacji świetlnej. sam łapie się na tym, że jak wyczuwam, iż to mi przypadnie późno-pomarańczowe szybko analizuję stan dróg w celu wykrycia niebieskich obiektów. gorzej jak pracują w systemie “podaj dalej”. ale to tylko zimą mam taki system. dekada mija – bezpunktowo i bezmandatowo do tej pory.choć nie ukrywam , że też by mi się przydała żona do płacenia kwitów. ;) w razie co.:)

Trackbacks are disabled.