psie gówna
od kilku dni idąc osiedlowym chodnikiem nie da się nie wyczuć specyficznego, gównianego zapachu. współczuję co prawda mieszkającym tam, zwłaszcza na parterze, ludziom, ale przemykam pospiesznie.. bo to nie mój cyrk, nie moje małpy..
dziś mnie jednak olśniło - skąd tyle psich gówien na chodnikach?
warszawska Straż Miejska przeprowadziła niedawno akcję plakatową informującą o tym, że za pozostawienie psich gówien na ulicach i trawnikach grozi pięćsetzłotowy mandat karny. no właśnie - ulicach i trawnikach..
- kontynuacja psich gówien
- krzyżu – wypierdalaj!
- urban sprawl
- przyjacielu ustąp miejsca
- Na prigliadku, na prikusku
krzyżu – wypierdalaj!
nie rozumiem dlaczego miasto (na razie rządu bym w to nie mieszał) nie potrafi poradzić sobie z bandą staruszków okupujących krzyż stojący przed Pałacem Prezydenckim. jakoś z "bandą niedobrych kupców" z KDT poszło im w miarę łatwo. wyjścia z sytuacji widzę co najmniej trzy:
- rozgonić dziadów wyżej wspomnianym wyjściem siłowym. DA SIĘ.
- obciążyć mandatem karnym co bardziej krewkich za zakłócanie porządku publicznego (ew. utrudnianie prac, cokolwiek - paragraf się znajdzie :D). następni nie będą już tacy chętni.
- upomnieć harcerzy, by zabrali postawioną przez siebie samowolkę budowlaną, pod groźbą surowej kary pieniężnej. DA SIĘ.
świat staje na głowie.
pozwalam przeczytać również to:- psie gówna
- siostry bezendu
- urban sprawl
- aquapark pod Warszawą
- obama w Warszawie
mandat za deptanie trawnika
na szczęście teraz już go nie dostaniemy. PO CZTERDZIESTU LATACH zniesiono zakaz chodzenia po trawnikach.
łudzę się, że nie tylko u nas jest masa takich zaprzeszłych cudów, których jak najszybciej należy się pozbyć..
pozwalam przeczytać również to:- psie gówna
- seks oralny grozi rakiem
- living pictures – suplement
- sygnały ostrzegawcze. deja vu.
- plus i minus to jedyne, co widzę