gilette blue
takie ono "blue" (w sensie: "niebieskie") jak ja rasy żółtej.
- ile za ciemnożółte?
- jak usunąć konto w banku [walka z betonem]
- bakteria pseudomonas
- nowe autobusy w Warszawie
- dziewczyna z perłą w 3d
pasztet na śniadanie
wczesnofabrycznie do mnie:
miałem kolegę, który jadł codziennie pasztet na śniadanie, a później miał żółte oczy i sikał na czerwono
jakoś mnie to nie wzruszyło..
pozwalam przeczytać również to:- ile za ciemnożółte?
- nowe autobusy w Warszawie
- sikanie na siedząco – suplement
- gilette blue
- sygnały ostrzegawcze
helena dobrze ssie
udało się znaleźć zgubę. dzielnie daje radę pladze zatoczek. aparatu wyciągać nie chciałosię, więc fotokomórkowo żółto-brązowa muszelka helenki i kirys na pierwszym planie. WIELKI brat pilnuje młodszej siostry.
dzisiaj mija sześć tygodni młodych. zostało raptem pięć sztuk, z czego jeden już jest żywym zombie i zastanawiam się czy nie posilić nim Fryderyka, który z przyjemnością zajmie się smakowitym kąskiem. pozostała czwórka powoli zaczyna się wybarwiać, więc wrzucone zostały do głównego zbiornika. obie matki-polki niestety już padły, więc na razie będziemy czekać na poród platki, która wylądowała w kotniku. nie omieszkam sfocić.
pozwalam przeczytać również to:- wkurwiony fryderyk
- chów wsobny
- jaja będziemy kupować na kilogramy
- prawdziwa matka Polka
- bóg tak chciał
nie należy jeść żółtego śniegu
życie, kurwa.. ehh, życie..
idąc rano do fabryki i mijając żółte plamy powtarzałem sobie w głowie pierwsze prawo Eskimosa.. "nie należy jeść żółtego śniegu", "nie należy jeść..". okazuje się jednak, że żółty śnieg niekoniecznie musi być zły.
http://baldiblog.ziarnica.pl/movies/zoltysnieg.flv pozwalam przeczytać również to:- dzień bez Wikipedii (angielskiej)
- palenie jest do dupy
- jak walczyć ze stresem
- pasztet na śniadanie
- CIP (tego cipa, scipować)