..does it hurt to be dead? Burdel w mej głowie.. jak w damskiej torebce..

17Feb/10Off

bo trasa była zbyt łatwa

wczoraj (patrz data wpisu) pisałem o tym, że nasz biathlonista nie zdobył medalu, bo mu śnieg z deszczem do oczu padał. nasza zimowa biegaczka Justyna Kowalczyk (ur. 1983) również przechodzi samą siebie tłumacząc się tak oto ze zdobycia piątego, niemedalowego miejsca:

po pierwszym treningu prawie się popłakałam, bo dla mnie ta trasa jest za łatwa

bez sensu powtarzam sobie "no ja pierdolę".  lepszego strzału w kolano dawno nie słyszałem. trzeba było po tym treningu po prostu zrezygnować i nie biec. proste.

pozwalam przeczytać również to:
- nasz biathlonista bez medalu
- wróżbita maciej
- grające fontanny w Warszawie
- bank nasienia warszawa
- być jak Małysz
Comments (2) Trackbacks (0)
  1. Dostrzegam konflikt jestestwa u tej Pani… ale chyba większość tak ma…

  2. ho, ho.
    Znaczy się, że niby kobiety?
    A Wy to się nigdy nie przechwalacie, nie no chodzące skromności :P

Trackbacks are disabled.