bo trasa była zbyt łatwa
wczoraj (patrz data wpisu) pisałem o tym, że nasz biathlonista nie zdobył medalu, bo mu śnieg z deszczem do oczu padał. nasza zimowa biegaczka Justyna Kowalczyk (ur. 1983) również przechodzi samą siebie tłumacząc się tak oto ze zdobycia piątego, niemedalowego miejsca:
po pierwszym treningu prawie się popłakałam, bo dla mnie ta trasa jest za łatwa
bez sensu powtarzam sobie "no ja pierdolę". lepszego strzału w kolano dawno nie słyszałem. trzeba było po tym treningu po prostu zrezygnować i nie biec. proste.
- nasz biathlonista bez medalu
- wróżbita maciej
- grające fontanny w Warszawie
- bank nasienia warszawa
- być jak Małysz
nasz biathlonista bez medalu
Tomasz Sikora (ur. 1973) nie zdobył medalu w biathlonie, na igrzyskach. tłumaczenie (nie wiem tylko czyje: jego, trenera czy dziennikarskie) było zajebiste:
bo były złe warunki pogodowe, padał śnieg z deszczem
odniosłem wrażenie, że ciemne chmury po prostu śledziły Sikorę i tylko jemu przeszkadzały w celnym strzelaniu. cóż, biednemu i tylko jemu wiatr w oczy zawsze.
pozwalam przeczytać również to:- bo trasa była zbyt łatwa
- klasyfikacja medalowa Vancouver
- wróżbita maciej
- się włanczam na euro
- bajka o tym, jak Wrona wylądował