nowy design w 2. akwarium
zakupiłem mrożony wapień, usunąłem muszlę, dorzuciłem kolejne krewetki czerwone oraz rzęsę (której aktualnie już nie ma, bo kiryśnik ją bardzo polubił na uzupełnienie diety). wpuszczania białych krewetek już nie ryzykuję, za drogi interes ;-) Fryderyk tak czy siak się ucieszy - jedna dama krewetkowa nosi sporo jaj przy sobie.
pozwalam przeczytać również to:- zabawa w dom
- krewetki w akwarium
- ze śmiercią jej do twarzy
- nowi mieszkańcy w klatce
- pryszcze na dupie
wieści z frontu
bojownik sprawuje się bardzo dobrze. gatunki słabe, nieudacznicy i niepełnosprawni zostali skonsumowani przez nowego władcę. rasa maluchów jest teraz przetrzebiona i czysta (z trzydziestu jeden zostało siedemnastu przedstawicieli). niech Wam się dobrze żyje, Maluszki :-) razem z nimi zamieszkał również kiryśnik, który już po godzinie tak się zakamuflował, że po wyjęciu WSZYSTKIEGO z akwarium nadal nie potrafiliśmy z żoną go znaleźć. cud się stał, bo na sam koniec wczorajszego długiego dnia sam się znalazł. nic w przyrodzie nie ginie ;-)
pozwalam przeczytać również to:- instynkt mordercy
- śmierć przychodzi nocą
- bojownik w akwarium
- przegapiłem narodziny
- trojaczki, czworaczki?