fejzbukowa bluza, twitterowe buty
trzysta tysięcy bluz. a może spośród trzystu tysięcy dostanie ją jeden? wystarczy czytać uważnie regulamin i bezmyślnie nie traktować swoich znajomych na fejsie jak maszynki do spamowania. tfu, śmietnika.
regulamin otrzymania bluzy z logo facebook (co za debil to wymyślił, to nie wiem..) nie dość, że nie jest zgodny z regulaminem twarzoksiążki to praktycznie wyklucza zwycięstwo kogokolwiek w tym konkursie - rzekomo otrzyma ją ten, który zaprosi WSZYSTKICH swoich znajomych, a oni WEZMĄ udział w wydarzeniu.
gdyby ktoś jeszcze nie wiedział, że to lipa - zachęcam do przejrzenia Sieci.
źle się stało, że społeczeństwo mamy niewyedukowane.
- dług publiczny
- finansowe doradztwo global finance
- chów wsobny
- ile będę mieć dzieci?
- wyniki wyborów
ile będę mieć dzieci?
ja pierdolę, znalazłem zajebistą maszynkę do zarabiania pieniędzy.
i choć ostatnio masa tego typu serwisów wychodzi: rozwiązujesz test, niby jest przyjemnie, ale na ostatniej stronie pada żądanie wysłania SMSa premium - kosztuje mniej więcej 25 zł netto za sztukę, często trzeba wysłać dwa, by dowiedzieć się o wynikach testu; jedno ciśnie mi się na usta.
jawne walenie w chuja? dla mnie tak, dla organizatorów tego typu serwisów zapewne nie, ponieważ regulamin wyjaśnia zasady działania serwisu. z uwagi na to, że serwis "ilebedemiecdzieci" nie jest jeszcze dobrze wypozycjonowany w wyszukiwarce to i ja nie będę mu nabijać klientów.
piętnuję jednak i nie polecam.
- crash test
- bankomat na palec
- lokale Młociny Warszawa
- Łukasz, Ty pizdo
- testuję smartfona