..does it hurt to be dead? Burdel w mej głowie.. jak w damskiej torebce..

5Nov/11Off

bajka o tym, jak Wrona wylądował

Marta Kaczyńska (ur. 1980) na swoim profilu na fejsbuku zapytała czytających i śledzących jej profil "jak to możliwe, że Wronie się udało bez kół wylądować 'zwykłym boeingiem', a samolot prezydencki Tupolew nie dał rady gównianej brzozie w ruskim lesie" (cytat niedosłowny, interpretacja własna).
coż, internet jest pełen właściwych osób, jeden z komentarzy - bodaj najtrafniejszy - przytaczam:

Kpt. Wrona miał świetną pogodę, słoneczny i suchy dzień, nikt mu nie sterczał za plecami, znał świetnie lotnisko, podszedł pod właściwym kątem i z prawidłową prędkością, miał takie sytuacje wcześniej wielokrotnie przećwiczone na symulatorze, miał bodajże 15 tysięcy godzin nalatane, posadził samolot jak wielki szybowiec (to miał też przećwiczone), cala załoga była zgrana, znali się jak łyse konie, a jednak dystans był miedzy nimi, co polecam w pracy, lądował na brzuchu, a nie na słabszych plecach, pasażerowie zachowali się zgodnie z zaleceniami załogi, na lotnisku byli przygotowani i zabezpieczeni na takie sytuacje, procedury działały... Itd itp.
Nie można, będąc przy zdrowych zmysłach, porównywać tych dwóch lądowań. Chyba, że chce się to wykorzystać w celach politycznych albo żeby zwrócić na siebie uwagę. Jak pani MK skończyła liceum nie znając praw fizyki? Kury się dobrze niosły?

pozwalam przeczytać również to:
- bóg tak chciał
- the eagle has landed (wersja druga)
- kiedy Okęcie będzie czynne ?
- winny Kaczyński ?
- zamknięte lotnisko w Hamburgu
22May/11Off

grające fontanny w Warszawie

ostatni raz o tym piszę. chyba nawet nie będę krytykować.. ;-)

poprawiono przede wszystkim błąd, który wkurwiał oczy aż za mocno, o czym pisałem tutaj. na uwagę zasługuje fakt, że dziwnym trafem nikt błędu od razu nie zauważył, sprawę poruszyła dopiero Wyborcza, po moim donosie obywatelskim na fejsbuku :-)

fajna sprawa z kurtyną wodną, na której wyświetlano animowane miniatury "Legendy Warszawskie" czy "Miasto Ruin". same lasery co prawda nie robią wrażenia, a przynajmniej do czasu, gdy projektor nie świeci prosto w oczy :)

jeśli idzie o całokształt, pomysł i wykonanie, jest bardzo dobrze, choć nie idealnie. ale nie podpowiem, co można tam zmienić. to kosztuje :D

pozwalam przeczytać również to:
- grająca fontanna w Warszawie
- zmiany nazw ulic warszawa
- GUWNO w Gdańsku
- grająca fontanna warszawa
- bank nasienia warszawa
17Mar/11Off

hiperinflacja

inflacja w 2008 roku przekroczyła - uwaga, uwaga! - 231 mln procent.
nie, nie u nas. w Zimbabwe.

pozwalam przeczytać również to:
- zgwałcenie mężczyzny nie jest przestępstwem
- dzień kobiet
- seks oralny grozi rakiem
- bajka o tym, jak Wrona wylądował
- samobójca (niedoszły)
15Feb/11Off

kontynuacja psich gówien

w sierpniu pisałem o psich gównach, które mijam idąc osiedlem do pracy. kilka dni temu (patrz data wpisu) z nudów zacząłem liczyć ile kupek może się znajdować na tym niespełna stumetrowym odcinku chodnika. doliczyłem do 31 (tak, tak - do trzydziestu jeden psich gówien) i się nawet wewnętrznie uśmiałem.
zacznie się robić ciepło, będzie tam jebać, oj będzie.. dlaczego ludzie mieszkający obok nie zwracają na to uwagi?

pozwalam przeczytać również to:
- psie gówna
- bajka o tym, jak Wrona wylądował
- gwiazdor
- ruszający się most
- dzień z życia pielęgniarki
17Sep/10Off

crash test

general motors oraz saab używają ludzkich zwłok w czasie testów zderzeniowych

oczywiście zaraz oba koncerny zdementowały tę informację argumentując, że - uwaga, uwaga! - nie posiadają potrzebnych do tego "zasobów medycznych". na ich zlecenie testy wykonują uniwersytety.
fakt. zajebista różnica. to nie my, to nasi podwykonawcy.
samo używanie zwłok mnie oczywiście ani ziębi, ani grzeje, ale po chuj te tłumaczenia z dupy?

pozwalam przeczytać również to:
- grzebanie w dupie
- ile będę mieć dzieci?
- zmiany nazw ulic warszawa
- sygnały ostrzegawcze
- przeszczep penisa
26Aug/10Off

ile będę mieć dzieci?

ja pierdolę, znalazłem zajebistą maszynkę do zarabiania pieniędzy.
i choć ostatnio masa tego typu serwisów wychodzi: rozwiązujesz test, niby jest przyjemnie, ale na ostatniej stronie pada żądanie wysłania SMSa premium - kosztuje mniej więcej 25 zł netto za sztukę, często trzeba wysłać dwa, by dowiedzieć się o wynikach testu; jedno ciśnie mi się na usta.

jawne walenie w chuja? dla mnie tak, dla organizatorów tego typu serwisów zapewne nie, ponieważ regulamin wyjaśnia zasady działania serwisu. z uwagi na to, że serwis "ilebedemiecdzieci" nie jest jeszcze dobrze wypozycjonowany w wyszukiwarce to i ja nie będę mu nabijać klientów.
piętnuję jednak i nie polecam.

pozwalam przeczytać również to:
- crash test
- bankomat na palec
- lokale Młociny Warszawa
- Łukasz, Ty pizdo
- testuję smartfona