..does it hurt to be dead? Burdel w mej głowie.. jak w damskiej torebce..

5Mar/10Off

Feliks Dzierżyński (ur. 1877)

Kiedyś podczas przesłuchania (Feliksa Dzierżyńskiego - przyp. Baldi) została do więzienia sprowadzona Zosia (partnerka FD - przyp. Baldi). W związku z tym, że Dzierżyński nie chciał zdradzić towarzyszy, zgwałcono ją na jego oczach. Zhańbiona, usunęła ciążę i wylądowała w burdelu. Tam ją Feliks odnalazł: wulgarną, zdziczałą prostytutkę. Dostał szału, złapał ołowiany przycisk i zadał jej w głowę śmiertelny cios, po czym zawołał nad zwłokami: „Za tę krew Twoją ja krew z miliona ludzi tutaj wytoczę, tak mi śmiercią swoją niewinną, Zosiu, dopomóż!”.

w dzieciństwie mnie to kompletnie nie interesowało. teraz w końcu dowiedziałem się dlaczego zmieniono nazwę ulicy, przy której mieszkałem.

pozwalam przeczytać również to:
- psie gówna
- na mopie do raju – suplement
- pamiętacie – dramabutton?
- paliwo zajebiście podrożało
- życie i śmierć socjopaty
8Feb/10Off

na mopie do raju – suplement

materiał co prawda nagrany rok temu (patrz data wpisu), ale jakoś dopiero teraz do niego dotarłem. Iza Kosmala to ta, która twierdzi, że "podobno proboszcz parafii gra w pokera jak cipa". ja tam nie wiem, nigdy z nikim w pokera nie grałem (i nigdy nie byłem na żadnej poczcie, żeby było jasne). dość o kościele. w mieście rozpowiadali o jej lesbijskich zapędach a tu proszę - giepees na palcu i rozmowa o mężu. jeszcze jakiś czas temu twierdziłem, że Pani Izy bym nie poznał na ulicy "na pewno". teraz wiem, że bym poznał. nie zmieniła się "aż tak". całkiem niegłupi materiał wyszedł o małomiasteczkowej dziewczynce, która wyrosła na dziennikarkę "NIE"; zrealizowany w bartsacie. wcześniej pisałem o Izie i jej artykule "na mopie do raju".


pozwalam przeczytać również to:
- na mopie do raju
- podsumowanie słów kluczowych
- zmiany nazw ulic warszawa
- to nie ja. to oni.
- zarobki warszawa
26Jan/10Off

na mopie do raju

ostatnio podniecałem się w "pomaglowanym Czesławie", że o mieście robi się cicho medialnie. długo to jednak nie trwało. emigrantka warszawska, Iza Kosmala, znowu smaruje po mieście w NIE, którego jest dziennikarzem. wrrrr. co prawda o proboszczu jednej z parafii i o jego nieustającej od 19stu lat budowie kościołowej budowli, co przecież nie powinno mi przeszkadzać z uwagi na moje daleko odsunięte od wiary poglądy, no ale jednak niesmak mam. wydaje mi się nawet, że część treści jest wyssana kompletnie z palca co czytelnikom niecodziennika NIE nie będzie w ogóle przeszkadzać, niestety.

to pisałem ja, również emigrant warszawski. i pomyśleć, że wychowywałem się z Izą na jednym podwórku..

pozwalam przeczytać również to:
- na mopie do raju – suplement
- podsumowanie słów kluczowych
- to nie ja. to oni.
- walka o krzyż pod pałacem
- prymas polski henryk muszyński