..does it hurt to be dead? Burdel w mej głowie.. jak w damskiej torebce..

3Feb/10Off

znalazłem pierwszego zdechlaka

sietfak.

kilka kolejnych mi się przestało też podobać, pewnie w ciągu kilku dni się zemrze im. świat jest okrutny ;-)

sietfak.

są też plusy. zamontowałem nowe oświetlenie zajumane cichaczem i skompletowane naprędce.

pozwalam przeczytać również to:
- najciekawsze zdjęcia 2010
- mam malucha !
- śmierć przychodzi nocą
- przegapiłem narodziny
- życie i śmierć socjopaty
1Feb/10Off

drugi tydzień po

wizualnie nie mogę namierzyć jednego malucha, który był od samego początku w połowie nieskonsumowany przez rodzicielkę, o czym pisałem zaraz po cudzie narodzin. chyba zeszło mu się do lepszego świata, a reszta rybek zapewne przeprowadziła rytualną kolację, by ich bratanek na zawsze pozostał w ich trzewiach; tzn. w pamięci rzecz jasna.

poza tym - wszyscy zdrowi i mają się dobrze ;-) niestety nadal nie mogę ich policzyć.

2. tydzien

pozwalam przeczytać również to:
- instynkt mordercy
- dwanaścioro rodzeństwa
- śmierć przychodzi nocą
- rybki – czwarty tydzień po.
- o dwóch takich
24Jan/10Off

pierwszy tydzień z głowy

co prawda fota telefonowa zaledwie, ale daje rade. dla porównania kilkunastominutowy maluch sprzed roku.

pozwalam przeczytać również to:
- instynkt mordercy
- dwanaścioro rodzeństwa
- śmierć przychodzi nocą
- rybki – czwarty tydzień po.
- o dwóch takich
19Jan/10Off

no to po Maluchu..

po przyjściu z fabryki okazało się, że matka-polka postanowiła zażyć wolności - rozwaliła prowizoryczne więzienie jakim jest zielony plastikowy kotnik i popłynęła na wyżerkę. podejrzenia są takie, że zjadła połowę narodzonych. tragedii nie ma. jakieś trzydzieści sztuk zostało. za 4 tygodnie rodzi następna. sezon porodówkowy 2010 rozpoczęty :-)

pozwalam przeczytać również to:
- trojaczki, czworaczki?
- dwanaścioro rodzeństwa
- rybki – czwarty tydzień po.
- kolejne narodziny
- o dwóch takich
18Jan/10Off

trojaczki, czworaczki?

ostatnie kilka dni spędziłem na oglądaniu dupy jednej z naszych rybek.. w afekcie już miały nawet wszystkie spłynąć kanałami, ale cud narodzin CHYBA załagodził sytuację domową. że niby nic innego w domu nie robię i za obcymi dupami się oglądam chyba.

a dzisiaj było otako, wybaczcie komórkową jakość:

http://baldiblog.ziarnica.pl/movies/rybka.flv

a tutaj mniejszy podgląd większej całości:

narodziny

ostatnio (pod koniec zeszłych wakacji jakoś) obrodziło tyle, ze potrafiłem doliczyć do 34 i już mi się merdały. ciekawym ile będzie po przyjściu z fabryki dziś.

pozwalam przeczytać również to:
- przegapiłem narodziny
- no to po Maluchu..
- szkoła rodzenia warszawa
- dwanaścioro rodzeństwa
- tribute to Ukraine