w Chinach dopiero w 1905 r. (czyli niewiele ponad sto lat temu, patrz data wpisu) zakazano wykonywania wyroków śmierci przez pokrojenie skazańca w plastry.
no pięknie.
pozwalam przeczytać również to:-
kolizja samochodów w warszawie-
Kaczyński w Katyniu-
stockinger skazany-
Maciej Kozłowski nie żyje-
dzień z życia pielęgniarki
znaczy luty sobie poszedł był już. buty podkute warto zostawić, mogą się przydać.
"tradycyjne" podsumowanie zeszłego miesiąca.
w związku ze zwiększaniem się treści przeciętna ilość użytkowników skoczyła dziesięciokrotnie. najczęściej czytanym tekstem był wpis dotyczący Evy Markvoort, która ogłosiła światu, że umiera. wbrew swoim zapewnieniom nie zrobiła tego - wredna. i jeszcze miała czelność obronić pracę dyplomową na uczelni. smutne w tym wszystkim jest to, że takich "Ew" są tysiące choćby w naszym kraju a miliony na całym świecie. o nich nie piszą w Times'ie, nie ma ich w telewizji. codziennie przeżywają takie same (jeśli nie większe) upadki i wzloty w swojej walce o przetrwanie.
goła dupa Szczepkowskiej interesuje internautów bardzo. tylko średnio rozumiem dlaczego. sama Szczepkowska, Joanna (ur. 1953) stwierdziła, że wcale dupy nie pokazała, a jedynie oba pośladki. może faktycznie coś w tym jest..?
standardowo ruchanie ma cały czas swoich zwolenników, tak jak i temat bartoszyckiego księdza, który zdaje się aspirować do pozycji lokalnego redemptorysty osiadłego w Toruniu.
"najciekawsze" frazy z wyszukiwarki: kacper linczewski, "chce ruchac malolaty" i trochę egzotycznie "ból cycków", "bzykanie kumpeli", "ból brzucha po całowaniu" oraz kulinarnie "jak zawijać sushi".
tyle tytułem podsumowania. do następnego!
pozwalam przeczytać również to:-
w marcu jak w garncu.-
kazik el dupa-
przyjacielu ustąp miejsca-
kwiecień plecień-
nowy Jarmark Europa
ja już wiem, że robienie maków podawane w internecie i książkach to z dupy jest. tak naprawdę nie trzeba ani maty bambusowej, ani ryżu, ani tym bardziej super drogich przypraw.
wystarczy odpowiednio rybę pokroić.
pozwalam przeczytać również to:-
kiedyś musiał być ten pierwszy raz-
złota rybka (goldfish)-
jaja będziemy kupować na kilogramy-
kroimy w plastry. jak sushi.-
helena dobrze ssie
czy wychodzi taniej niż kupując w sklepie? tak, ale niewiele. czy taniej niż w knajpie? znacząco. i na pewno większa frajda. i samemu można włożyć w ryż to, co się nawinie. własnoręcznie wykręcone sushi.
pozwalam przeczytać również to:-
sushi maki. wcale ich nie trzeba zawijać.-
wedla popierdoliło..-
zakupy w sklepie-
samobójca (niedoszły)-
a nie mówiłem?