pudzian przegrał mma
po opublikowaniu wczoraj (patrz data wpisu) hymnu polskiego śpiewanego przed walką Mariusza Pudzianowskiego (ur. 1977) pojawiły się sugestie jakoby Pudzian załamał się przez to, co usłyszał.
dzisiaj media donoszą, że:
Pudzianowski kilka tygodni przed walką z Timem Sylvią uszkodził żebra
stąd miał trudności w pokonaniu Sylvii. czytamy dalej..
Już po walce z Japończykiem na początku maja sugerowano, że po tym, co Polak pokazał, może przed starciem wymyślić jakąś kontuzję. Podanie informacji o urazie żeber w takiej sytuacji mogło być odebrane jednoznacznie - "Pudzian" boi się Sylvii i unika konfrontacji. A tego najsilniejszy człowiek świata nie chciał.
no. a mówienie o tym PO WALCE faktycznie dużo zmienia.
ja pierdolę..
pozwalam przeczytać również to:- hymn polski mma
- chów wsobny – suplement
- wyjazd do Niemiec
- grzebanie w dupie
- wedla popierdoliło..
przyszła do mnie ze łzami w oczach
i nie to, że "jak zwykle". ani tym bardziej, że "jak zwykle nie w porę".
bo przecież zawsze jest zła pora; zwłaszcza gdy informuję, że muszę posiedzieć przed komputerem i skupić się na literkach, żeby wyszła z tego jakaś sensowna całość. nie o to, wcale nie o to chodzi.
dała mi galerię zdjęć do przeklikania, że od samego początku do samego końca. nie, nie wytrzymałem, bo wiedziałem jaki będzie jej koniec. takie historie nigdy nie kończą się dobrze.
zdjęcia prawdziwie reporterskie. zastanawiam się jak fotograf wszedł w rodzinę, że udało mu się to wszystko uchwycić (nie, nie szukałem w Sieci studium przypadku, nie robiłem dziennikarskiego śledztwa, które zwykłem zawsze robić). zastanawiam się również jaki to ma sens? co autor chciał przekazać? zapis wydarzeń od-do? bezsens. jeśli nie był nawet dalszym członkiem rodziny to kompletnie tego wszystkiego nie rozumiem.
pamiętam Kozyrę, Katarzynę (ur. 1963) oraz instalację "Olimpia", która była zapisem zmagań autorki z chemioterapią. kto by pomyślał, że po kilku latach też zachoruję na ziarnicę? choć szokował mnie WTEDY jej ekshibicjonizm to po latach nadal nie mam zrozumienia dla takiej "sztuki"..
i nie wiem po co to wszystko..
choć oczywiście życzę autorom jak najlepiej.
pozwalam przeczytać również to:- lcd dualview – cacko do auta
- samotny koder vs. mąż programista
- testuję smartfona
- gdybym..
- plus i minus to jedyne, co widzę