komorowski kaczyński debata
że się na polityce nie znam, to już niejednokrotnie we wpisach udowadniałem.
Bronisław Komorowski (ur. 1952) moim zdaniem zdecydowanie przegrał pierwsze starcie tytanów. wchodził w słowo, nie odpowiadał na zadane pytania a końcowy manewr wyciągnięcia dokumentów z teczki przypomniał mi o pierwszych wolnych wyborach, w których startował Stan Tymiński (ur. 1948) z nieodłączną czarną teczką; w przeciwieństwie do wczorajszej debaty - teczka Tymińskiego pozostała nieotwarta.
nie znaczy to wcale, że uważam Kaczyńskiego za jakiegoś super-zwycięzcę. nie. po prostu uważam, że Bronek *mocno* ciała dał.
pozwalam przeczytać również to:- debata wyborcza w tvp1
- kwiecień plecień
- bóg tak chciał
- niedobry Komorowski
- a za trzy lata będą jaja
pudzian przegrał mma
po opublikowaniu wczoraj (patrz data wpisu) hymnu polskiego śpiewanego przed walką Mariusza Pudzianowskiego (ur. 1977) pojawiły się sugestie jakoby Pudzian załamał się przez to, co usłyszał.
dzisiaj media donoszą, że:
Pudzianowski kilka tygodni przed walką z Timem Sylvią uszkodził żebra
stąd miał trudności w pokonaniu Sylvii. czytamy dalej..
Już po walce z Japończykiem na początku maja sugerowano, że po tym, co Polak pokazał, może przed starciem wymyślić jakąś kontuzję. Podanie informacji o urazie żeber w takiej sytuacji mogło być odebrane jednoznacznie - "Pudzian" boi się Sylvii i unika konfrontacji. A tego najsilniejszy człowiek świata nie chciał.
no. a mówienie o tym PO WALCE faktycznie dużo zmienia.
ja pierdolę..
pozwalam przeczytać również to:- hymn polski mma
- chów wsobny – suplement
- wyjazd do Niemiec
- grzebanie w dupie
- wedla popierdoliło..