przeszczep penisa
temat przeszczepów jest ostatnio modny za sprawą choroby Adama Darskiego. wynalazłem kilka ciekawostek z tematów chirurgicznych. niedawno pisałem o lobotomii, teraz będzie o dziewiczo wykonanych przeszczepach:
- pierwszy język przeszczepiono w 2003,
- macicę w roku 2000, wytrzymała trzy miesiące,
- dłoń w 1998, po trzech latach została usunięta
- i wreszcie - pierwszego penisa przeszczepiono w 2006 roku. po dwóch tygodniach na prośbę biorcy i jego żony penisa usunięto
zastanawia mnie postawa żony ostatniego osobnika. brzydziła się wziąć do ust, czy jak?
pozwalam przeczytać również to:- grzebanie w dupie
- Na prigliadku, na prikusku
- rondo “Radosława” Warszawa
- stockinger skazany
- znaleziono ciało szyfranta
lobotomia
przedwczoraj (patrz data wpisu) obejrzałem zajebisty dokument dotyczący lobotomii. o tym jak za WIELKĄ wodą przecięcie nerwów łączących płaty mózgowe miało być remedium na depresję i inne choroby psychiczne. od roku 1936 Walter Freeman wykonywał najpierw 4, a przy końcu swojej kariery w latach 60-tych aż 25 zabiegów dziennie (!!!). mając zajebiste "doświadczenie" w tego typu operacjach stwierdził, że otwarcie czaszki trwa za długo, więc doszedł do wprawy przy użyciu narzędzia przypominającego szpikulec do lodu. przez gałkę oczną przebijał czaszkę, robił ostrzem kilka obrotów po czym wyciągał je i wołał następnego pacjenta. statystyki "wyleczeń" były iście imponujące - 30% pacjentów było, zdaniem Freemana, wyleczonych, 30% czuła się po zabiegu tak samo, reszta czuła się znacząco gorzej lub umierała.
co w tym wszystkim "najśmieszniejsze", współczesna nauka już wie, że nerwy łączące czołowe płaty mózgowe odpowiadają za procesy poznawcze, przecięcie ich powoduje, że paranoik ma jeszcze większe paranoje, depresja się pogłębia, więc przecinanie ich kompletnie nie miało sensu.
na całe szczęście w wielu krajach (m.in. w Polsce) odeszło się od stosowania lobotomii.
- imagine
- dzień kobiet
- chów wsobny – suplement
- bóg tak chciał
- życie i śmierć socjopaty