..does it hurt to be dead? Burdel w mej głowie.. jak w damskiej torebce..

8Sep/10Off

wziąłem dopalacza

wygrzebane z Sieci, refleksje "kolekcjonera chemii wkładanej do klasera". o dopalaczach będzie.

Gdy lata temu usłyszałem o mającej powstać sieci sklepów z "prawie narkotykami", uznałem je za spełnienie marzeń: będzie można kupować legalnie substancje odurzające, nosić je przy sobie i chodzić uwalonym non-stop. Brzmiało jak bajka [...]
Pewnego piątku zgadaliśmy się , że może by tak spróbować. Skonsultowałem znawcę, poczytałem fora i wybór padł na Amphibię [...]
Godzina 17, wspaniały obiad we dwoje, zobaczmy, co też ciekawego przyniesie Amphibia. Po 30 minutach przyniosła rozmowę. Gdy spojrzałem ponownie na zegarek, to była 23:55. Takiej utraty poczucia czasu nie miałem jeszcze nigdy [...]
Koło godziny 6 udało mi się zasnąć na 10 minut. Wcześniej byłem pięć razy w łazience. Koło godziny 7 zmieniliśmy się w odwiedzaniu łazienki, ja już nie miałem tam z czym chodzić. Wtedy też zaczęły się dramatyczne bóle serca, nieco mniej koszmarne bóle nerek [...]
Refleksje [...]
Użytkownicy prowadzą badania na własną rękę, wymieniają się zdobytymi doświadczeniami i na wyścigi wpinają do klaserów kolejne zdobycze. Co jakiś czas ktoś trafia do szpitala, bo okaże się, że ma schorzenie, które słabo komponuje się z tym akurat dopalaczem. Trzeba pamiętać, że to tylko i wyłącznie jego wina - w końcu na pudełku jasno napisano, że produkt nie do spożycia przez ludzi.

właściciel firmy franszyzowej z dopalaczami ma zaledwie 23 lata. własną fabrykę chemiczną, kilka apartamentów, kilka porshe'aków oraz ośrodek wczasowy. w ostatnim wywiadzie chłodno stwierdza:

a widział pan dilera, który bierze? nie biorę dopalaczy, nie potrzebuję się nakręcać.

pozwalam przeczytać również to:
- recepta na długowieczność
- paliwo zajebiście podrożało
- jazda po Warszawie
- czego boją się mężczyźni ?
- dopalacze gdzie kupić ?
25Aug/10Off

Agnieszka Wieszczek-Kordus, wywiad roku

Na początku walczyłam po swojemu. Wiele nie umiałam, myślałam, że braki w technice nadrobię siłą. Starałam się też pomagać sobie psychiką. [...] Mieszkałam w pokoju z Anką Wawrzycką, z którą wcześniej nie mogłam wygrać. Postanowiłam, taką mam naturę, walczyć z nią na każdym kroku. To był bardzo wyczerpujący obóz, a ja udawałam, że w ogóle się nie męczę. Narzekałam na lekkie treningi, jakbyśmy przyjechały na wczasy. Między zajęciami ona układała się do drzemki, a ja proponowałam spacer na Krupówki. Anka robiła zdziwioną minę: "Co ty, zmęczona jestem. Zaraz następny trening". Szłam do pokoju obok i kładłam się u koleżanek. Wracałam po godzinie i z zapałem opowiadałam, jakie piękne są Krupówki o tej porze roku.

tak o swoich wyczynach opowiada Agnieszka Wieszczek-Kordus (ur. 1983), zapaśniczka. dawno nie czytałem tak szczerego i prostego wywiadu (magazyn sportowy / przegląd sportowy). co prawda moim zdaniem nie powinna zwierzać się ile zarabia, bo w środowisku może być to źle widziane, ale ogólnie rzecz ujmując - wywiad roku :-)

pozwalam przeczytać również to:
- zarobki warszawa
- wziąłem dopalacza
- znaleziono ciało szyfranta
- godzina dla Ziemi
- living pictures – suplement