grające fontanny w Warszawie
ostatni raz o tym piszę. chyba nawet nie będę krytykować.. ;-)
poprawiono przede wszystkim błąd, który wkurwiał oczy aż za mocno, o czym pisałem tutaj. na uwagę zasługuje fakt, że dziwnym trafem nikt błędu od razu nie zauważył, sprawę poruszyła dopiero Wyborcza, po moim donosie obywatelskim na fejsbuku :-)
fajna sprawa z kurtyną wodną, na której wyświetlano animowane miniatury "Legendy Warszawskie" czy "Miasto Ruin". same lasery co prawda nie robią wrażenia, a przynajmniej do czasu, gdy projektor nie świeci prosto w oczy :)
jeśli idzie o całokształt, pomysł i wykonanie, jest bardzo dobrze, choć nie idealnie. ale nie podpowiem, co można tam zmienić. to kosztuje :D
pozwalam przeczytać również to:- grająca fontanna w Warszawie
- zmiany nazw ulic warszawa
- GUWNO w Gdańsku
- grająca fontanna warszawa
- bank nasienia warszawa
grająca fontanna w Warszawie
wczoraj (patrz data wpisu) zagrała po raz pierwszy w tym roku fontanna grająca na podzamczu. lasery wydrukowały napis na wodnej ścianie "welcome in warsaw". witaj w Warszawie? tak jak "nie ma takiego miasta Londyn", tak samo nie ma czegoś takiego jak "welcome in ..". wtopa na maksa. ładnie się przedstawiliśmy, przed widzami.
jest tylko i wyłącznie "welcome to".
o grającej fontannie pisałem również rok temu.
pozwalam przeczytać również to:- grające fontanny w Warszawie
- wielka woda w Warszawie
- grająca fontanna warszawa
- Na prigliadku, na prikusku
- rocznica czarnobylska