nie należy jeść żółtego śniegu
życie, kurwa.. ehh, życie..
idąc rano do fabryki i mijając żółte plamy powtarzałem sobie w głowie pierwsze prawo Eskimosa.. "nie należy jeść żółtego śniegu", "nie należy jeść..". okazuje się jednak, że żółty śnieg niekoniecznie musi być zły.
http://baldiblog.ziarnica.pl/movies/zoltysnieg.flv pozwalam przeczytać również to:- dzień bez Wikipedii (angielskiej)
- palenie jest do dupy
- jak walczyć ze stresem
- pasztet na śniadanie
- CIP (tego cipa, scipować)
obudzić się
inaczej nie umiem. All That Remains, This Calling.
pozwalam przeczytać również to:- jak mię żona pozwoli..
polski odkurzacz najlepszy
polski odkurzacz pokonał ponad dwa tysiące konkurentów i został ogłoszony najlepszym na świecie. jakim cudem? bo był wygodny i miał zajebisty, nowoczesny design.
a mnie się wydawało, że odkurzacz musi być jak dobra dziwka. po prostu dobrze ssać.
pozwalam przeczytać również to:- na jedenaste
- krewetki w akwarium
- nowy design w 2. akwarium
- helena dobrze ssie
- najważniejsza rzecz w życiu
65_redroses | ewa ewart w tvn24
kurwa.
nie powinienem tego oglądać, za miętki jestem. ale robię śledztwo, bo od wczoraj (patrz data wpisu) cały świat o tym pisze. główna bohaterka dokumentu umiera na serio i każe wszystkim dopisywać komentarze na swoim blogu. czas gra już na niekorzyść, nie wiadomo kiedy jej życie zgaśnie i jak długo jeszcze będzie mogła je czytać.
straszne to. uświadamiam sobie, że ja będę zdychać dokładnie tak samo. żaden dzień nie jest dobry na umieranie.
pozwalam przeczytać również to:- w marcu jak w garncu.
- eva markvoort 65_redroses nie żyje
- kwiecień plecień
- idzie luty podkuj buty
- pingping nie żyje
walę w tynki
pasuje tak trochę jak świni siodło.
pozwalam przeczytać również to:Don't hold me up now,
I can stand my own ground,
I don't need your help now,
You will let me down, down, down!
- bolą mnie oczy
- koniec zimy (na Senatorskiej)
- heaven knows
- facet to świnia
Heavy Rain
how far will you go to save someone you love?
w końcu wyszło. miałem nosa od początku widząc nawiązanie do Indigo Prophecy (Fahrenheit). później się nawet okazało, że wydawca jest ten sam. interakcja z otoczeniem porównując do poprzednika została BARDZO poprawiona. nawet jeśli jest to tylko interaktywny film, to na bank warto go zainstalować i pobawić się w detektywa wcielając się przy okazji we wszystkie postaci intrygi. no i w końcu zajebisty polski dubbing, co się bardzo rzadko zdarza w grach.
trailer:
gameplay (dla przykładu: wcale nie trzeba sięgać po butelkę i walić nią złodzieja.. można wyjść z tej sytuacji na kilka różnych sposobów):
Indigo Prophecy:
w Fahrenheit zaczynamy jako opętany morderca, który musi zatrzeć ślady zbrodni, a za chwilę wcielamy się w role dwójki policjantów, którzy na to samo miejsce zbrodni przybyli. mimo wielu nieliniowych ścieżek rozgrywki (zamiast chować ciało możemy wybiec z zakrwawionymi rękami na zewnątrz - wszystko ma wpływ na późniejsze dialogi) to jedna uważam, że jest to tylko interaktywny film. co wcale nie oznacza, że nie warto się tym zainteresować. BARDZO warto.
pozwalam przeczytać również to:- zakończenie Heavy Rain
- się włanczam na euro
- PSN wróciło
- acdc guitar
- kiedy będę sławny?
kolejne narodziny
pierwszy raz mi się zdarzyło, żeby ciąża trwała 25 dni. odłowiona samica już zrzuciła balast i wróciła do głównego zbiornika. "sezon porodówkowy" zaczyna mnie powoli wkurwiać. w planach mam powiększenie akwenu i zakup mięsożernej rybki.
pozwalam przeczytać również to:- dwanaścioro rodzeństwa
- rybki – czwarty tydzień po.
- o dwóch takich
- przegapiłem narodziny
- no to po Maluchu..
genialne w swojej prostocie
i rzekomo nie takie trudne do wykonania. mieszanka tonera do drukarki i oleju roślinnego. kusi, żeby samemu spróbować ;-)
pozwalam przeczytać również to:- chodzący spinacz
zaczęły się igrzyska
oby jak najwięcej było atrakcji. na medale nie liczę, a z uwagi na różnicę czasową na jakieś super śledzenie wydarzeń również. czekam tylko i wyłącznie na foty ;-)
pozwalam przeczytać również to:- wróżbita maciej
- gdybym..
- ile startów tyle lądowań
- klasyfikacja medalowa Vancouver
- bo trasa była zbyt łatwa