wspólne konto małżeńskie
artykuł dzisiaj przeczytałem na temat młodych małżeństw i ich sposobów na zarządzanie domowym budżetem:
- wspólne konto - sorry, ale nie znam nikogo, kto by tak robił
- oddzielne konta przy czym każdy partner ma wgląd w oba - to się nie sprawdza, przy braku komunikacji powstają niepotrzebne domysły
- oddzielne konta przy czym żaden partner nie ma wglądu w nie swoje konto - pojawią się niedomówienia i niepotrzebne tajemnice
- trzy konta, to znaczy moje, twoje i wspólne - znam jedną parę, która tak robi
- konto ma tylko jedno z małżonków - znaczy się, gdy partner konta nie potrzebuje, bo np. nie pracuje
i tak źle, i tak niedobrze. każdy musi znaleźć jakiś kompromis dla siebie..
pozwalam przeczytać również to:- jak wygląda orgazm?
- przeszczep penisa
- gwiazdor
- grzebanie w dupie
- trzęsienie ziemi przyczyna
zwrot podatku pit. do kiedy?
ja pierdolę.
pół roku w głowę zachodziłem co się stało z moim oświadczeniem podatkowym i pieniędzmi (no dobra, żenującymi, ale zawsze jakimiś), które powinienem dostać z nadpłaconego podatku. już nawet byłem skłonny zgłosić się do Urzędu Skarbowego z zapytaniem. wkurwiałem się, że łaski Urząd nie robi i musi zwrócić pieniądze maksymalnie do pierwszego lipca. minął sierpień i dalej cisza była.
dziś mię olśniło. od pół roku pieniądze leżą na koncie oszczędnościowym, bo takie konto wskazałem do zwrotu..
skleroza nie boli.
- jak wysłać PIT przez Internet
- a za trzy lata będą jaja
- imagine
- wyjazd do Niemiec
- klimatyzacja w serwerowni
jak usunąć konto w banku [walka z betonem]
dziś (patrz data wpisu) zrobiłem rajd po bankach, by uregulować kilka zaprzeszłych spraw.
na początek pomarańczowy bank Kondrata od reklam "robimy sami, to mamy za darmo". takie ono za darmo jak duża czcionka przy gwiazdkach na umowach. no ale. sprawa zajęła może 5 minut, sprzedawca z banku dał do podpisania kompletnie wydrukowane pismo rezygnacyjne i po wszystkim.
na drugi ogień poszedł post-państwowy bank niebieski. pani z obsługi wyjęła kartkę papieru z pustymi rubryczkami i zaczęła pisać.. i pisać.. i pisać.. imię, nazwisko, pesel, nr konta, nr karty.. zapytałem:
czy to się nie da z automatu takie pismo stworzyć, by dać do podpisania klientowi?
pani machnęła tylko ręką, z uśmiechem.
walka z betonem nie ma sensu ;-)
cóż. i tak jest lepiej niż 20 lat temu..
- konkurs SMS
- how to fix rockband drums
- dzień z życia pielęgniarki
- lokale Młociny Warszawa
- recepta na długowieczność
chatroulette – rosyjska myśl technologiczna
siedemnastolatek z Moskwy stworzył serwis, dzięki któremu każdy posiadający kamerkę internetową i odwiedzający stronę chatroulette może połączyć się z losowo wybraną osobą, która również odwiedza stronę www i posiada kamerkę. idealne w swojej prostocie. kamerka, mikrofon, dostęp do internetu. bez zbędnego logowania czy reklam. klik, klik, klik i działamy. można znaleźć kogoś, kto wygląda tak samo jak my czy ma te same zainteresowania.
niestety można też znaleźć masę gówna, jak w każdym innym miejscu w Sieci.
chatroulette to moim zdaniem krok milowy w usługach w Sieci. w końcu nikt nie wymaga od nas podawania danych osobowych i zakładania konta. można tam wejść, posiedzieć ile się chce i wyjść. gdybam, że już niedługo (gdy jakiś "mejdżer" zobaczy w tym potencjał) się to zmieni.
pozwalam przeczytać również to:- opłaty za konto na naszej klasie
- bajka o tym, jak Wrona wylądował
- wziąłem dopalacza
- jak usunąć konto w banku [walka z betonem]
- wdzięczność dla Rosjan
opłaty za konto na naszej klasie
znowu jakiś z dupy dziennikarz pisze pseudokomputerowe bzdety.
dwóch młodych chłopaków stworzyło aplikację, która potrafiła zakładać lipne konta na naszej-klasie, założyli niecałą setkę. portal się wkurwił, złożył doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, gówniarzom postawiono zarzut zakłócania sieci teleinformatycznej, do którego przyznali się. nasza-klasa.pl wycenia swoje straty na milion złotych. IMO to zajebiście dużo, wychodzi po 10 tysięcy za sztukę. tyle tytułem wstępu.
Konta te prowadziły do aukcji internetowych promujących tysiące sprzedawanych przez nich produktów
po pierwsze primo to nikt nie każe nikomu klikać w linki umieszczane w tekstach. no chyba, że zajebiści informatycy potrafili automatycznie przekierować ruch, w co powątpiewam.
Taki sposób reklamy jest sprzeczny z regulaminem portalu, na którym za podobne konta obowiązują opłaty
pierwsze słyszę o płatnych kontach na n-k. coś mię ominęło?
pozwalam przeczytać również to:- dziś dzień babci
- nie będziemy donosić
- irytujące pytania
- przez dupę do pracy
- chatroulette – rosyjska myśl technologiczna