..does it hurt to be dead? Burdel w mej głowie.. jak w damskiej torebce..

4Oct/10Off

imagine

wyobraź sobie.
masz firmę. sprzedajesz jakieś gówno, niech będzie "butapren - kolekcjonerski klej do klaserów".
wyobraź sobie. masz firmę, sprzedajesz klej i piszesz na opakowaniu "towar nie przeznaczony do użytku wewnętrznego".
wyobraź sobie, że interes z klejem idzie Ci zajebiście, bo poszła fama, że wąchając klej można mieć zajebistą jazdę. taki mózgotrzep pod postacią niegroźnego kleju.
wyobraziłeś sobie?
a teraz wyobraź sobie, że przyłazi do Ciebie urzędas, plombuje Ci sklep i z rozbrajającym uśmiechem informuje Cię, że ma od dzisiaj PÓŁTOREJ ROKU na sprawdzenie, czy sprzedawany przez Ciebie klej do klaserów ma właściwości odurzające.
kurwa. mam nadzieję, że typ od dopalaczy pozwie nasz kraj do Trybunału za utrudnianie swobód gospodarczych. nie, nie podobają mi się dopalacze, tak samo jak nie podobają mi się papierosy, na opakowaniu których jak byk napisane jest że szkodzą, że można dostać raka i umrzeć.

o dopalaczach pisałem również w tekście "wziąłem dopalacza". nie, nie ja. żeby nie było.

pozwalam przeczytać również to:
- grzebanie w dupie
- wyjazd do Niemiec
- lobotomia
- polska importuje węgiel
- dzień krwiodawcy
19Jul/10Off

jak usunąć konto w banku [walka z betonem]

dziś (patrz data wpisu) zrobiłem rajd po bankach, by uregulować kilka zaprzeszłych spraw.
na początek pomarańczowy bank Kondrata od reklam "robimy sami, to mamy za darmo". takie ono za darmo jak duża czcionka przy gwiazdkach na umowach. no ale. sprawa zajęła może 5 minut, sprzedawca z banku dał do podpisania kompletnie wydrukowane pismo rezygnacyjne i po wszystkim.
na drugi ogień poszedł post-państwowy bank niebieski. pani z obsługi wyjęła kartkę papieru z pustymi rubryczkami i zaczęła pisać.. i pisać.. i pisać.. imię, nazwisko, pesel, nr konta, nr karty.. zapytałem:

czy to się nie da z automatu takie pismo stworzyć, by dać do podpisania klientowi?

pani machnęła tylko ręką, z uśmiechem.
walka z betonem nie ma sensu ;-)
cóż. i tak jest lepiej niż 20 lat temu..

pozwalam przeczytać również to:
- konkurs SMS
- how to fix rockband drums
- dzień z życia pielęgniarki
- lokale Młociny Warszawa
- recepta na długowieczność
7May/10Off

dzień z życia pielęgniarki

znalezione w Sieci.

Przyglądam się moim koleżankom... nie każda odczuwa spełnienie... są i te rozgoryczone...

Możliwe, że wyobrażenie o pielęgniarce w białym mundurku... z uśmiechem na twarzy... z kartami zleceń w ręce... ma swoje odbicie w dużych oddziałach specjalistycznych czy klinikach... Nie wiem... ja nie znam takich miejsc...

Mój podopieczny to chory przygwożdżony do łóżka... zazwyczaj nie potrafiący zaspokoić swoich najprostszych potrzeb... nie potrafiący przełykać... poruszać rękoma... nogami... nie podrapie się samodzielnie po nosie... najczęściej milczy a jego spojrzenie jest nieobecne...

Mój podopieczny w stu procentach zależny ode mnie... od mojego poczucie odpowiedzialności... i obowiązkowości...

Moim obowiązkiem jest zrobić wszystko by niechciany przez bliskich... zniedołężniały, stary człowiek nie był sam w chwili śmierci...

Wieczorem podpisuję raport... zdejmuję przepocony fartuch z którego wyczytać nierzadko można całodzienne menu moich pacjentów...

jest też coś o ryzyku zawodowym:

Kiedy zdarzyło się, że zupełnie logiczny, agresywny pacjent użył wobec mnie wulgaryzmów i zamachnął ręką usłyszałam, że to moja praca i ryzyko zapisane w wykonywany zawód...

Niegrzeczne zachowanie i roszczeniowość rodzin chorych stało się niemal codzienną normą... brak ich kultury i wykrzykiwanie nad moją głową też mam traktować jako ryzyko zapisane w mój zawód...

[...] humory zarozumiałych lekarzy to nierzadkie towarzystwo w trudzie codziennego dnia pielęgniarki... ryzyko wpisane w zawód ??

taaaa.. znam to skądś..

pozwalam przeczytać również to:
- bóg tak chciał
- nie będziemy donosić
- górnik bez pracy
- jak usunąć konto w banku [walka z betonem]
- przyjacielu ustąp miejsca
12Apr/10Off

bóg tak chciał

ironizując trochę - gdyby tytułowy napis pojawił się na grobie przypadkowej osoby właściwie większość przeszłaby nad tym do porządku dziennego. gdyby jednak taki napis pojawił się na grobie zmarłego nam prezydenta Lecha Kaczyńskiego to by dopiero było.. a ja bym chciał, żeby się coś takiego pojawiło. bo to NA PEWNO Bóg tak chciał.

cytując mistrza:

w życiu nie ma przypadków. SĄ ZNAKI.

katastrofa lotnicza na pewno jest dla nas wszystkim znakiem. co teraz będzie w kraju?

nie chcę ani demonizować, ani tym bardziej prorokować, nie chcę mieć ani trochę racji w tym, co myślę, że będzie działo się w naszym kraju w najbliższych tygodniach.

w chwili obecnej PO ma władzę absolutną. Komorowski, Bronisław (ur. 1952) pełniąc obowiązki prezydenta RP może przepuścić wszystkie uchwalone na prędce przez PO ustawy (celowo nie piszę "uchwalone przez Sejm"). jeśli wygra wybory prezydenckie to będziemy mieć powtórkę z czasów, gdy zarówno rząd jak i prezydent wywodzili się z tego samego ugrupowania politycznego. do czego to doprowadziło - doskonale pamiętamy czasy IV RP.

Kaczyński, Jarosław (ur. 1949) podejrzewam odsunie się z polityki. po tak WIELKIEJ stracie swojego brata bliźniaka i chorej matce będzie mu się ciężko odnaleźć. spowoduje to, że PiS nie będzie już tą samą partią. w ogóle w tej katastrofie partia braci Kaczyńskich została - mówiąc przenośnie - zdziesiątkowana: brak Gosiewskiego oddanego braciom Kaczyńskim, Wassermana, który zaciekle walczył w komisji śledczej..

jaką mamy teraz alternatywę dla PO, które tak jak kiedyś SLD, potrafi się tylko ładnie uśmiechać? właściwie żadnej. po orędziu Komorowskiego do narodu przekonałem się już w stu procentach, że nie chcę mieć takiego prezydenta. on nawet dobrego głosu nie ma. Miecugow z tewuenu już by się bardziej nadawał. poza Palikotem, który wydaje się być nieobecny w ostatnich dniach jako kontrkandydata widzę Jerzego Buzka, może Cimoszewicza lub Olechowskiego. na pewno nie Komorowskiego.

i naprawdę nie chcę, żeby po ujawnieniu rozmów pilotów okazało się, że to nasz Ukochany Prezydent żądał lądowania na lotnisku w Smoleńsku. NAPRAWDĘ NIE CHCĘ.

pozwalam przeczytać również to:
- ostatnia rozmowa Kaczyńskich
- niedobry Komorowski
- winny Kaczyński ?
- bajka o tym, jak Wrona wylądował
- komorowski kaczyński debata