psie gówna
od kilku dni idąc osiedlowym chodnikiem nie da się nie wyczuć specyficznego, gównianego zapachu. współczuję co prawda mieszkającym tam, zwłaszcza na parterze, ludziom, ale przemykam pospiesznie.. bo to nie mój cyrk, nie moje małpy..
dziś mnie jednak olśniło - skąd tyle psich gówien na chodnikach?
warszawska Straż Miejska przeprowadziła niedawno akcję plakatową informującą o tym, że za pozostawienie psich gówien na ulicach i trawnikach grozi pięćsetzłotowy mandat karny. no właśnie - ulicach i trawnikach..
- kontynuacja psich gówien
- krzyżu – wypierdalaj!
- urban sprawl
- przyjacielu ustąp miejsca
- Na prigliadku, na prikusku
zwrot podatku pit. do kiedy?
ja pierdolę.
pół roku w głowę zachodziłem co się stało z moim oświadczeniem podatkowym i pieniędzmi (no dobra, żenującymi, ale zawsze jakimiś), które powinienem dostać z nadpłaconego podatku. już nawet byłem skłonny zgłosić się do Urzędu Skarbowego z zapytaniem. wkurwiałem się, że łaski Urząd nie robi i musi zwrócić pieniądze maksymalnie do pierwszego lipca. minął sierpień i dalej cisza była.
dziś mię olśniło. od pół roku pieniądze leżą na koncie oszczędnościowym, bo takie konto wskazałem do zwrotu..
skleroza nie boli.
- jak wysłać PIT przez Internet
- a za trzy lata będą jaja
- imagine
- wyjazd do Niemiec
- klimatyzacja w serwerowni