..does it hurt to be dead? Burdel w mej głowie.. jak w damskiej torebce..

20Nov/11Off

samotny koder vs. mąż programista

A w domu? Miłe klepanie kodu? Oj nie... Obowiązki! Małżeństwo to wielka próba dla każdego programisty. Siedzenie do 02:00 już nigdy nie będzie rutyną, lecz raczej wyzwaniem. Co można zrobić pomiędzy 19 a 23? NIC!

Samotny nocny koder zrobi sobie w najlepszym przypadku kilka "kanapek", nie brudząc nie potrzebnie talerza (weźmie ten, który sprawdza się od tygodnia). Gorącą herbatę zastąpi byle jakim sokiem z kartonu. Nie będzie się trudził nawet tym, by nalać sobie go do szklanki... przecież jak siądzie do komputera, to nie będzie wstawał znowu do lodówki... weźmie cały kartonik ze sobą.

A jak to wygląda z perspektywy programisty - męża? Kolacja jakże inna... przyjemniejsza. Wszystkie tależe czyste. Herbata gorąca i czekająca już na spożycie. Kolacja spożywana nie przed monitorem lecz w kuchni przy stole. A podczas spożywania pokarmu człowiek robi co? Synchronizuje z drugą osobą informacje na temat wydarzeń i przeżyć z konkretneto dnia. No fajnie, tylko że to nie jest programowanie!!!

Kiedyś bardzo często zdarzało mi się programować..... z nudów. Teraz bym mógł sobie napisać kawałek programu, potrzebuję ustawić sobie cały dzień pod ten moment. Muszę poinformować swoją małżonkę, że wieczorem nie powinna na mnie liczyć i muszę się modlić, by tego dnia nikt do mnie nie zadzwonił z pretensjami, że się nie odzywam, że mam wszystkich w dupie, że nawet nie daje znać, że żyję....

znalezione w Sieci. daje radę.

pozwalam przeczytać również to:
- nowe miejsce pracy
- Na prigliadku, na prikusku
- przeszczep penisa
- przystanek tarchomin. wczoraj.
- dzień z życia pielęgniarki
4Dec/10Off

nowe miejsce pracy

pamiętacie mój wpis "niezbędnik programisty"? teraz jest zdecydowanie lepiej. choć na biurku jeszcze surowo, to dwa monitory (nówki sztuki wprost z pudełka) oraz współczesny komputer wystarczają. no. i zdjęcie żony, żeby współpracownicy zazdraszczali :-)miejsce pracy

pozwalam przeczytać również to:
- niezbędnik programisty. miejsce pracy.
- rowery dwa
- plus i minus to jedyne, co widzę
- Na prigliadku, na prikusku
- two girls, one box
22Sep/10Off

koniec z komputerami?

ja pierdolę. by się kurwa zdecydowali na coś.

komputer

pozwalam przeczytać również to:
- godzina dla Ziemi
- opłaty za konto na naszej klasie
- e3131 aero2
- się włanczam na euro
- refundacja leków
16Sep/10Off

boga nie ma

boga nie ma

stwierdza Stephen Hawking (ur. 1942) w swojej najnowszej publikacji. Szymon Hołownia z TVN-u (ur. 1976) polemizuje z jego stwierdzeniem dość krótko:

jego wiara w nie istnienie Boga jest taka sama, jak moja w Jego istnienie

coś w tym musi być ;-)
obejrzałem niedawno "tree of life" (drzewo życia), animację komputerową traktującą o tym jak to wszystko się na naszej planecie zaczęło. i niby cała układanka do siebie pasuje, ale mnie zastanawia fakt, że równie dobrze możnaby zrobić setkę podobnych opisując rzeczywistość całkiem inaczej i pewnie też poszczególne elementy puzzli pasowałyby do siebie. obejrzeć warto.. ale bez fanatyzmu.
YouTube Preview Image

pozwalam przeczytać również to:
- samotny koder vs. mąż programista
- najciekawsze zdjęcia 2010
- głupi pies..
- dzień z życia pielęgniarki
- bóg tak chciał
22Aug/10Off

contra vs. tetris

dla tych, którzy pamiętają automaty do gier. do czasu obejrzenia poniższego filmu nie miałem pojęcia skąd biorą się "klocki" w tetrisie ;-)
YouTube Preview Image

pozwalam przeczytać również to:
- nowe miejsce pracy
- lego pinball
- się włanczam na euro
- blogersi
- co ja pacze
21May/10Off

powódź w Warszawie. kamerka na żywo.

generalnie trochę to głupie wpatrywać się w obraz przed komputerem, jest taka pogoda, że kto może powinien wyjść na zewnątrz. no ale fakt faktem - jest kamerka, przez którą można obserwować powolne zalewanie miasta.

Centrum Nauki Kopernik

pozwalam przeczytać również to:
- fala powodziowa w Warszawie
- powódź w warszawie. ciąg dalszy.
- wielka woda w Warszawie
- dorabianie kluczy tanio warszawa
- bodypiercing warszawa tanio
19Feb/10Off

opłaty za konto na naszej klasie

znowu jakiś z dupy dziennikarz pisze pseudokomputerowe bzdety.

dwóch młodych chłopaków stworzyło aplikację, która potrafiła zakładać lipne konta na naszej-klasie, założyli niecałą setkę. portal się wkurwił, złożył doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, gówniarzom postawiono zarzut zakłócania sieci teleinformatycznej, do którego przyznali się. nasza-klasa.pl wycenia swoje straty na milion złotych. IMO to zajebiście dużo, wychodzi po 10 tysięcy za sztukę. tyle tytułem wstępu.

Konta te prowadziły do aukcji internetowych promujących tysiące sprzedawanych przez nich produktów

po pierwsze primo to nikt nie każe nikomu klikać w linki umieszczane w tekstach. no chyba, że zajebiści informatycy potrafili automatycznie przekierować ruch, w co powątpiewam.

Taki sposób reklamy jest sprzeczny z regulaminem portalu, na którym za podobne konta obowiązują opłaty

pierwsze słyszę o płatnych kontach na n-k. coś mię ominęło?

pozwalam przeczytać również to:
- dziś dzień babci
- nie będziemy donosić
- irytujące pytania
- przez dupę do pracy
- chatroulette – rosyjska myśl technologiczna