jak jeździć
jazda pod prąd (nie swoim pasem?) może się różnie skończyć, np. jak na filmie poniżej :)
http://acidcow.com/pics/20110627/video/driver_gets_mad.flv
- godzina dla Ziemi
- dojazd do pracy
- e3131 aero2
- blogersi
- co ja pacze
wielka woda w Warszawie
wczoraj (patrz data wpisu) pisałem o zbliżającej się fali powodziowej, która z prądem płynie sobie z południa kraju na północ. pomimo nieciekawych prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej warszawski ratusz rozbraja naiwnością:
mamy nadzieję, że fala się spłaszczy pod drodze i Wisła nie podniesie się do poziomu przewidywanego przez IMiGW
nie wiem co się tym urzędasom popierdoliło. o tym, że nadzieja to matka głupich pisałem przy okazji grającej fontanny, która ma być zamontowana przy Wisłostradzie.
przy okazji wyhaczyłem fajny serwis dotyczący stanu wód: pogodynka .
pozwalam przeczytać również to:- fala powodziowa w Warszawie
- grająca fontanna warszawa
- warszawski kacper linczewski
- grająca fontanna w Warszawie
- powódź w warszawie. ciąg dalszy.
godzina dla Ziemi
co za kurwa głupi pomysł, żeby wyłączać wszystkie urządzenia elektryczne? z racją wiadomo jest jak z dupą, każdy ma swoją. zapewne WWF czy inny What The Fuck ma argumenty, które przemawiają za tytułową akcją, no ale jak polemizować z poniższym?
świetlówka kompaktowa zużywa więcej prądu podczas rozpoczynania pracy
zatem, jeśli robimy coś w kuchni i wychodzimy się wysrać to nie gasimy światła w kuchni. przede wszystkim dlatego, że włączanie i wyłączanie "energooszczędnych żarówek" skraca ich żywotność ale również dlatego, że biorą one na starcie dużo więcej prądu od tego, co pisze na pudełku. znaczy się - w wucecie nie powinno montować się świetlówek tylko normalne żarówki, które już niedługo znikną z półek. będzie pseudoproekologicznie (rtęć!) i drogo.
urządzenia MUSZĄ PRACOWAĆ na stendbaju (stand by)
jeżeli urządzenie ma czerwoną (przeważnie) diodę pozwalającą czuwać urządzeniu to nie należy wyłączać go z gniazdka. urządzenie pobiera co prawda prąd i utrzymuje w środku ciepło, ale powoduje ono, że nie zbiera się w środku wilgoć.
zastanawiam się dlaczego to my - żuczki mamy wyłączać urządzenia z prądu na jedną godzinę w roku. a może by tak elektrownia po prostu nie produkowała prądu? na pewno wyszłoby to z korzyścią dla środowiska.
coheed and cambria bezprądnie na zakończenie posta.
pozwalam przeczytać również to:- jak walczyć ze stresem
- weekend bez ofiar
- wedla popierdoliło..
- samotny koder vs. mąż programista
- sygnały ostrzegawcze. deja vu.