..does it hurt to be dead? Burdel w mej głowie.. jak w damskiej torebce..

22Mar/12Off

shake szejk tanio

film dla wszystkich, którzy chcieli się dowiedzieć jak to jest pić mlecznego szejka jadąc 100km/h, a bali się sami spróbować.
http://acidcow.com/pics/20120322/video/milkshake_motor_bike.flv

pozwalam przeczytać również to:
- how to: fix broken rockband pedal
- zamknięte lotnisko w Hamburgu
- e3131 aero2
- przegląd rowera warszawa
- wedla popierdoliło..
15Feb/11Off

kontynuacja psich gówien

w sierpniu pisałem o psich gównach, które mijam idąc osiedlem do pracy. kilka dni temu (patrz data wpisu) z nudów zacząłem liczyć ile kupek może się znajdować na tym niespełna stumetrowym odcinku chodnika. doliczyłem do 31 (tak, tak - do trzydziestu jeden psich gówien) i się nawet wewnętrznie uśmiałem.
zacznie się robić ciepło, będzie tam jebać, oj będzie.. dlaczego ludzie mieszkający obok nie zwracają na to uwagi?

pozwalam przeczytać również to:
- psie gówna
- bajka o tym, jak Wrona wylądował
- gwiazdor
- ruszający się most
- dzień z życia pielęgniarki
16Sep/10Off

boga nie ma

boga nie ma

stwierdza Stephen Hawking (ur. 1942) w swojej najnowszej publikacji. Szymon Hołownia z TVN-u (ur. 1976) polemizuje z jego stwierdzeniem dość krótko:

jego wiara w nie istnienie Boga jest taka sama, jak moja w Jego istnienie

coś w tym musi być ;-)
obejrzałem niedawno "tree of life" (drzewo życia), animację komputerową traktującą o tym jak to wszystko się na naszej planecie zaczęło. i niby cała układanka do siebie pasuje, ale mnie zastanawia fakt, że równie dobrze możnaby zrobić setkę podobnych opisując rzeczywistość całkiem inaczej i pewnie też poszczególne elementy puzzli pasowałyby do siebie. obejrzeć warto.. ale bez fanatyzmu.
YouTube Preview Image

pozwalam przeczytać również to:
- samotny koder vs. mąż programista
- najciekawsze zdjęcia 2010
- głupi pies..
- dzień z życia pielęgniarki
- bóg tak chciał
7May/10Off

dzień z życia pielęgniarki

znalezione w Sieci.

Przyglądam się moim koleżankom... nie każda odczuwa spełnienie... są i te rozgoryczone...

Możliwe, że wyobrażenie o pielęgniarce w białym mundurku... z uśmiechem na twarzy... z kartami zleceń w ręce... ma swoje odbicie w dużych oddziałach specjalistycznych czy klinikach... Nie wiem... ja nie znam takich miejsc...

Mój podopieczny to chory przygwożdżony do łóżka... zazwyczaj nie potrafiący zaspokoić swoich najprostszych potrzeb... nie potrafiący przełykać... poruszać rękoma... nogami... nie podrapie się samodzielnie po nosie... najczęściej milczy a jego spojrzenie jest nieobecne...

Mój podopieczny w stu procentach zależny ode mnie... od mojego poczucie odpowiedzialności... i obowiązkowości...

Moim obowiązkiem jest zrobić wszystko by niechciany przez bliskich... zniedołężniały, stary człowiek nie był sam w chwili śmierci...

Wieczorem podpisuję raport... zdejmuję przepocony fartuch z którego wyczytać nierzadko można całodzienne menu moich pacjentów...

jest też coś o ryzyku zawodowym:

Kiedy zdarzyło się, że zupełnie logiczny, agresywny pacjent użył wobec mnie wulgaryzmów i zamachnął ręką usłyszałam, że to moja praca i ryzyko zapisane w wykonywany zawód...

Niegrzeczne zachowanie i roszczeniowość rodzin chorych stało się niemal codzienną normą... brak ich kultury i wykrzykiwanie nad moją głową też mam traktować jako ryzyko zapisane w mój zawód...

[...] humory zarozumiałych lekarzy to nierzadkie towarzystwo w trudzie codziennego dnia pielęgniarki... ryzyko wpisane w zawód ??

taaaa.. znam to skądś..

pozwalam przeczytać również to:
- bóg tak chciał
- nie będziemy donosić
- górnik bez pracy
- jak usunąć konto w banku [walka z betonem]
- przyjacielu ustąp miejsca
1May/10Off

kopi luwak

jestem po obejrzeniu gównianego dokumentu. o ekskrementach.

efektem ubocznym programu była wzmianka o kawie, której nazwa brzmi kopi luwak. podobno jest to najdroższa kawa na świecie, której zbiory roczne wynoszą do 400kg. co ma wspólnego z gównem? otóż..

kopi luwak

to nie są snickersy!

jest takie sympatyczne zwierzątko łaskun, które żywi się owocami kawowca. miąższ strawia w pełni, a wydala nasiona niestrawione. na Sumatrze (między innymi) odchody są zbierane, wyparzane i pakowane w świat. a tam się tym gównem zachwycają :)

co ciekawe w polskich kofi szopach można kupić "kopi luwak". sto gram kosztuje trzy stówki.

pozwalam przeczytać również to:
- jaja będziemy kupować na kilogramy
- grzebanie w dupie
- przeminęło z mBankiem
- sygnały ostrzegawcze. deja vu.
- Na prigliadku, na prikusku
12Apr/10Off

bóg tak chciał

ironizując trochę - gdyby tytułowy napis pojawił się na grobie przypadkowej osoby właściwie większość przeszłaby nad tym do porządku dziennego. gdyby jednak taki napis pojawił się na grobie zmarłego nam prezydenta Lecha Kaczyńskiego to by dopiero było.. a ja bym chciał, żeby się coś takiego pojawiło. bo to NA PEWNO Bóg tak chciał.

cytując mistrza:

w życiu nie ma przypadków. SĄ ZNAKI.

katastrofa lotnicza na pewno jest dla nas wszystkim znakiem. co teraz będzie w kraju?

nie chcę ani demonizować, ani tym bardziej prorokować, nie chcę mieć ani trochę racji w tym, co myślę, że będzie działo się w naszym kraju w najbliższych tygodniach.

w chwili obecnej PO ma władzę absolutną. Komorowski, Bronisław (ur. 1952) pełniąc obowiązki prezydenta RP może przepuścić wszystkie uchwalone na prędce przez PO ustawy (celowo nie piszę "uchwalone przez Sejm"). jeśli wygra wybory prezydenckie to będziemy mieć powtórkę z czasów, gdy zarówno rząd jak i prezydent wywodzili się z tego samego ugrupowania politycznego. do czego to doprowadziło - doskonale pamiętamy czasy IV RP.

Kaczyński, Jarosław (ur. 1949) podejrzewam odsunie się z polityki. po tak WIELKIEJ stracie swojego brata bliźniaka i chorej matce będzie mu się ciężko odnaleźć. spowoduje to, że PiS nie będzie już tą samą partią. w ogóle w tej katastrofie partia braci Kaczyńskich została - mówiąc przenośnie - zdziesiątkowana: brak Gosiewskiego oddanego braciom Kaczyńskim, Wassermana, który zaciekle walczył w komisji śledczej..

jaką mamy teraz alternatywę dla PO, które tak jak kiedyś SLD, potrafi się tylko ładnie uśmiechać? właściwie żadnej. po orędziu Komorowskiego do narodu przekonałem się już w stu procentach, że nie chcę mieć takiego prezydenta. on nawet dobrego głosu nie ma. Miecugow z tewuenu już by się bardziej nadawał. poza Palikotem, który wydaje się być nieobecny w ostatnich dniach jako kontrkandydata widzę Jerzego Buzka, może Cimoszewicza lub Olechowskiego. na pewno nie Komorowskiego.

i naprawdę nie chcę, żeby po ujawnieniu rozmów pilotów okazało się, że to nasz Ukochany Prezydent żądał lądowania na lotnisku w Smoleńsku. NAPRAWDĘ NIE CHCĘ.

pozwalam przeczytać również to:
- ostatnia rozmowa Kaczyńskich
- niedobry Komorowski
- winny Kaczyński ?
- bajka o tym, jak Wrona wylądował
- komorowski kaczyński debata
5Apr/10Off

parking przy Łazienkach

jest jeden obok. zajebisty. na prawie setkę samochodów. tylko niedostępny dla zwykłych śmiertelników, których bardzo kłuje w oczy, że brukowana połać stoi odłogiem w weekendy, gdy w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów ruch zamiera. śmiertelnicy (zwani "spacerowiczami z Łazienek") korespondują z KPRM w sprawie udostępnienia parkingu, na szczęście Kancelaria gra na zwłokę. pewnie zasłonią się względami bezpieczeństwa (bo niby dlaczego pospólstwo ma się pałętać po urzędowych ścieżkach?). i bardzo dobrze! za niedługo pewnie lud chciałby srać w premierowskich toaletach, a później korzystać z kserokopiarki, i tak dalej, i tak dalej..

pozwalam przeczytać również to:
- z dupy wysrane
- lcd dualview – cacko do auta
- shake szejk tanio
- wedla popierdoliło..
- paliwo zajebiście podrożało
28Mar/10Off

biere Cie

take this life. pierwszy utwór, który zrobiłem na 100% w guitar hero ;-) niedziela nie zaowocowała jakimiś ciekawymi niusami, więc leniwie teledysk. co wrażliwszych ostrzegam - pan trochę krzyczy.

YouTube Preview Image pozwalam przeczytać również to:
- dzień z życia pielęgniarki
- bóg tak chciał
- shake szejk tanio
- seks nastolatków
- hiperinflacja