sygnały ostrzegawcze. deja vu.
niecały rok temu pisałem o sygnałach ostrzegawczych w pracy, których nie należy lekceważyć.
właśnie jestem świadkiem rezygnacji z kawy na zakładzie, a papier z białego miękkiego nie zmienił się w szary - jego po prostu już nie ma.
znaczy się, czas spierdalać czy jeszcze udawać, że wszystko w porządku?
pozwalam przeczytać również to:- sygnały ostrzegawcze
- how to fix rockband drums
- dług publiczny
- jak usunąć konto w banku [walka z betonem]
- dzień z życia pielęgniarki
Na prigliadku, na prikusku
dwa tygodnie kultury rosyjskiej w Warszawie mają się ku końcowi. z Małżonką pojechaliśmy wczoraj (patrz data wpisu) na spotkanie z Mateuszem Damięckim (ur. 1981), który opowiadał o swojej wyprawie do Rosji mercedesem klasy G.
ciężko stwierdzić, że była to jego wyprawa:
- samochód przygotował mu Mercedes-Benz wraz z paliwem oraz najlepszym w kraju mechanikiem (mającym uprawnienia do naprawy m.in. maybachów)
- medialnie opakował to tvn
- inne atrakcje zapewniło m.in. allegro
opowieści okołowyprawowe długie i wyczerpujące. cieszę się, że p. Damięcki doszedł do podonych wniosków n/t Rosji, które i ja posiadam, jako osoba, która jeszcze dziesięć lat temu bywała tam codziennie.
zastanawia mnie - jak to możliwe, że w ponaddwumilionowej aglomeracji (szacunki: 2,46 mln osób spędza noc w Warszawie!) na spotkanie przyszło niespełna 30 (słownie: trzydzieści) osób?
cyrk..
a. no i jeszcze miejsce, w którym się to wszystko odbywało. przecudne. i bardzo dobra kawa.
- rocznica czarnobylska
- chów wsobny – suplement
- zmiany nazw ulic warszawa
- szkoła rodzenia warszawa
- przeszczep penisa
kawa tanio
kilka miesięcy temu (patrz data wpisu) pisałem o kopi luwak. znalazłem miejsce, gdzie podają ją dużo taniej niż w stolicy.
bagatela, 50 zł za 80ml naparu.
- dorabianie kluczy tanio warszawa
- bodypiercing warszawa tanio
- święta w Warszawie
- tani kredyt
- żenada w Opolu
kopi luwak
jestem po obejrzeniu gównianego dokumentu. o ekskrementach.
efektem ubocznym programu była wzmianka o kawie, której nazwa brzmi kopi luwak. podobno jest to najdroższa kawa na świecie, której zbiory roczne wynoszą do 400kg. co ma wspólnego z gównem? otóż..
to nie są snickersy!
jest takie sympatyczne zwierzątko łaskun, które żywi się owocami kawowca. miąższ strawia w pełni, a wydala nasiona niestrawione. na Sumatrze (między innymi) odchody są zbierane, wyparzane i pakowane w świat. a tam się tym gównem zachwycają :)
co ciekawe w polskich kofi szopach można kupić "kopi luwak". sto gram kosztuje trzy stówki.
pozwalam przeczytać również to:- jaja będziemy kupować na kilogramy
- grzebanie w dupie
- przeminęło z mBankiem
- sygnały ostrzegawcze. deja vu.
- Na prigliadku, na prikusku
usg jąder
robilem ci dziś usg jąder - jak masz ochote na kawe daj znać
dawno nie czytałem tak kozackiego ogłoszenia pedalskiego :-)
pozwalam przeczytać również to:- dzień krwiodawcy
- obowiązki kaczyńskiego
- sygnały ostrzegawcze. deja vu.
- Na prigliadku, na prikusku
- hiperinflacja