smack my bitch up
mężczyznę za gwałt czeka chłosta. mało słuszna to kara, ale nie dzieje się to u nas, a w Malezji. chłoszcze się grubym prętem z rattanu, który powoduje, że delikatna skóra męskich pośladków pęka pozostawiając głębokie blizny. dobra rada dla babek - macaj pośladki faceta, a dowiesz się czy czasami kogoś nie zgwałcił.
w zeszłym tygodniu (patrz data wpisu) wychłostano trzy kobiety za uprawianie nierządu. niestety nie podano które części ciała chłostano i czym.
kamienie wyszły z mody?
pozwalam przeczytać również to:- porno w kościele
- strefy erogenne kobiet
- zgwałcenie mężczyzny nie jest przestępstwem
- znaleziono ciało szyfranta
- trzęsienie ziemi przyczyna
bo trasa była zbyt łatwa
wczoraj (patrz data wpisu) pisałem o tym, że nasz biathlonista nie zdobył medalu, bo mu śnieg z deszczem do oczu padał. nasza zimowa biegaczka Justyna Kowalczyk (ur. 1983) również przechodzi samą siebie tłumacząc się tak oto ze zdobycia piątego, niemedalowego miejsca:
po pierwszym treningu prawie się popłakałam, bo dla mnie ta trasa jest za łatwa
bez sensu powtarzam sobie "no ja pierdolę". lepszego strzału w kolano dawno nie słyszałem. trzeba było po tym treningu po prostu zrezygnować i nie biec. proste.
- nasz biathlonista bez medalu
- wróżbita maciej
- grające fontanny w Warszawie
- bank nasienia warszawa
- być jak Małysz
wiatrówka crosman – promocja
mnie się zawsze wydawało, że wiatrówka ma dłuższą lufę.. tak jak wydawało mi się, że samochód ciężarowy to takie WIELKIE COŚ, a nie cinquecento z kratką za plecami kierowcy.. nietechniczny jestem, gubię się :)
pozwalam przeczytać również to:- lcd dualview – cacko do auta
- paliwo zajebiście podrożało
- Hanka Mostowiak nie żyje
- dubstep co to
- Na prigliadku, na prikusku
usuwanie sopli
usuwania sopli z przyfabrycznego dachu ciąg dalszy.
dziś dowiedziałem się, że to wina ocieplenia, że sople się tworzą. bo w dzień odwilż, w nocy zamarza i stąd kolejny dzień z rzędu panowie techniczni mają nadprogramową robotę. nie wiem, może i dobrze mówią, ale moim zdaniem wystarczyłoby usunąć śnieg z dachu i problem sam by się rozwiązał. ale ja nie jestem techniczny, nie znam się.
takiego oto kwiatka zauważyłem dziś nad oknem:
post scriptum: ZUS oflagował tym razem połowę chodnika. łaskawcy zostawili drugą połowę przechodniom.
pozwalam przeczytać również to:- koniec zimy (na Senatorskiej)
- sopel gigant. jeszcze nie spadł z ZUSu.
- mieszkanie na prowincji
- ufoludki na Starym
- za oknem pada śnieg
nasz biathlonista bez medalu
Tomasz Sikora (ur. 1973) nie zdobył medalu w biathlonie, na igrzyskach. tłumaczenie (nie wiem tylko czyje: jego, trenera czy dziennikarskie) było zajebiste:
bo były złe warunki pogodowe, padał śnieg z deszczem
odniosłem wrażenie, że ciemne chmury po prostu śledziły Sikorę i tylko jemu przeszkadzały w celnym strzelaniu. cóż, biednemu i tylko jemu wiatr w oczy zawsze.
pozwalam przeczytać również to:- bo trasa była zbyt łatwa
- klasyfikacja medalowa Vancouver
- wróżbita maciej
- się włanczam na euro
- bajka o tym, jak Wrona wylądował
kacper linczewski
podszywanie się pod ludzi to jego specjalność.
dopiero dzisiaj uświadomiłem sobie, że moja strona jest pierwsza w wynikach wyszukiwania google na hasło "kacper linczewski". to dobrze. nich polski Internet dowie się co to upośledzone dziecko ma pod czaszką. właściciele portali internetowych mają z pewnością codziennie do czynienia z internetowymi trolami, ja od chyba dwóch lat miałem spokój. nawet wymyśliłem sobie, że społeczeństwo nasze dorosło. że wchodzenie na fora internetowe i pisanie "pizda chuj kurwa" (w dowolnej konfiguracji) już nie ma w ogóle miejsca. raz, że to nudne i głupie, a dwa, że bardzo szybko długie ramię sprawiedliwości dosięga piszących "burmistrz miasta kradnie". i tu świadomość chyba wzrosła. chyba. do wczoraj.
kim jest kacper linczewski? ciężko stwierdzić. ja cały czas będę stać na stanowisku, że to upośledzone dziecko. nikt normalny nie tworzy dziesiątek profili na portalach, nikt normalny nie rejestruje kilkunastu numerów gadu-gadu, z których rozmawia z wyszukanymi osobami podając się na przykład za osoby z ich otoczenia, często zmarłe. ale kacper linczewski jest wiecznie żywy. nawet jest właścicielem firmy avon. każdy głupi ma swój rozum, to pewne. na fotce podszywa się pod administratorów wyłudzając hasła oraz opłaty.
nie wierzę, że imię i nazwisko jest fałszywe. dzieciak o takim nazwisku uczęszcza do szkoły w Gubinie (google nie jest aż tak głupie), co więcej logi IP, z których działa wyraźnie wskazują na rejon Gubina. aż tak bardzo Internet nie jest upośledzony. nie wierzę również, że "kacper linczewski" to imię i nazwisko nielubianego kolegi z podwórka. Gubin jest zbyt mały - taki przekręt bardzo szybko trafiłby na wokandę.
"ja Cię lubię.. ale.. synek, synek - jak ja Cię pierdolnę"
może teraz drogi kacperku nie zastanawiasz się nad tym, że w googlach opisane są Twoje przekręty. pamiętaj, że archiwum Internetu jest już wszędzie. ten wpis również już tam jest.
Ty dorośniesz - a w Internecie będziesz postrzegany jako oszust.
pozwalam przeczytać również to:- warszawski kacper linczewski
- drukarka laserowa powoduje raka..
- Hanka Mostowiak nie żyje
- jak być sikhem
- bajka o tym, jak Wrona wylądował
sopel gigant – suplement
fragment większej całości komórkowo. w zeszłym miesiącu w stolicy kilka sopli spadło na ludzi oraz zaparkowane samochody. cóż, bezmyślność.
pozwalam przeczytać również to:- koniec zimy (na Senatorskiej)
- Na prigliadku, na prikusku
- kolizja samochodów w warszawie
- pękła mi guma
- usuwanie sopli
zimowa wizytówka Warszawy
Stare Miasto. Krakowskie Przedmieście. Plac Zamkowy.
niekwestionowane wizytówki stolicy. codziennie widzę widok i czuję się jakbym mieszkał na Żoliborzu w czasie wojny. wszędzie okopy. pomysł miasta, by nie wywozić zalegającego śniegu może i dobry. jednak paradując po kostki w śniegu między zaspami czuje się debilnie.
pozwalam przeczytać również to:- nowe lądowiska w Warszawie
- krakowskie przedmieście. wyczyszczone?!
- mieszkanie na prowincji
- koniec zimy (na Senatorskiej)
- dorabianie kluczy tanio warszawa



