..does it hurt to be dead? Burdel w mej głowie.. jak w damskiej torebce..

21Oct/10Off

nie będziemy donosić

w związku z tym, że na PISiorów internauci psioczą, ci - o wielcy i najwspanialsi - wpadli na pomysł, by wdrożyć monitoring sieci, a:

Administrator forum powinien donosić na internautów do organów ścigania

bo..? :

przecież za każde odpowiada jakiś administrator. Jeżeli więc pojawi się wpis, który sam w sobie jest przestępstwem, to taki administrator powinien mieć obowiązek zgłosić to odpowiednim organom ścigania

pomysłodawcą jest poseł Jarosław Zieliński.
może pan poseł nie doczytał, że pod zdecydowaną większością for jest napisane: administrator nie odpowiada za wpisy użytkowników..?

pozwalam przeczytać również to:
- dzień z życia pielęgniarki
- wziąłem dopalacza
- opłaty za konto na naszej klasie
- zmiany nazw ulic warszawa
- Marta P. złapana. kacper linczewski.
17Sep/10Off

stop nierzetelni

mieliśmy już stowarzyszenie "kwiecień dziesięć", "komitet obrony krzyża", ponad dwadzieścia lat temu był też "komitet obywatelski Solidarność"..
teraz mamy "stowarzyszenie stop nierzetelni" - stowarzyszenie osób poszkodowanych przez Elżbietę Jaworowicz (ur. 1946), prowadzącą bardzo popularną audycję "sprawa dla reportera".
jednym z głównych postulatów stowarzyszenia jest, by:

podczas trwania całego programu na pasku pojawiła się informacja, że osoby biorące w nim udział ponoszą odpowiedzialność prawną za wypowiadane przez siebie treści.

a mnie się wydawało, że to oczywiste jest..

pozwalam przeczytać również to:
- przyrost naturalny
- znaleziono ciało szyfranta
- Na prigliadku, na prikusku
- GUWNO w Gdańsku
- przeszczep penisa
7May/10Off

dzień z życia pielęgniarki

znalezione w Sieci.

Przyglądam się moim koleżankom... nie każda odczuwa spełnienie... są i te rozgoryczone...

Możliwe, że wyobrażenie o pielęgniarce w białym mundurku... z uśmiechem na twarzy... z kartami zleceń w ręce... ma swoje odbicie w dużych oddziałach specjalistycznych czy klinikach... Nie wiem... ja nie znam takich miejsc...

Mój podopieczny to chory przygwożdżony do łóżka... zazwyczaj nie potrafiący zaspokoić swoich najprostszych potrzeb... nie potrafiący przełykać... poruszać rękoma... nogami... nie podrapie się samodzielnie po nosie... najczęściej milczy a jego spojrzenie jest nieobecne...

Mój podopieczny w stu procentach zależny ode mnie... od mojego poczucie odpowiedzialności... i obowiązkowości...

Moim obowiązkiem jest zrobić wszystko by niechciany przez bliskich... zniedołężniały, stary człowiek nie był sam w chwili śmierci...

Wieczorem podpisuję raport... zdejmuję przepocony fartuch z którego wyczytać nierzadko można całodzienne menu moich pacjentów...

jest też coś o ryzyku zawodowym:

Kiedy zdarzyło się, że zupełnie logiczny, agresywny pacjent użył wobec mnie wulgaryzmów i zamachnął ręką usłyszałam, że to moja praca i ryzyko zapisane w wykonywany zawód...

Niegrzeczne zachowanie i roszczeniowość rodzin chorych stało się niemal codzienną normą... brak ich kultury i wykrzykiwanie nad moją głową też mam traktować jako ryzyko zapisane w mój zawód...

[...] humory zarozumiałych lekarzy to nierzadkie towarzystwo w trudzie codziennego dnia pielęgniarki... ryzyko wpisane w zawód ??

taaaa.. znam to skądś..

pozwalam przeczytać również to:
- bóg tak chciał
- nie będziemy donosić
- górnik bez pracy
- jak usunąć konto w banku [walka z betonem]
- przyjacielu ustąp miejsca