imagine
wyobraź sobie.
masz firmę. sprzedajesz jakieś gówno, niech będzie "butapren - kolekcjonerski klej do klaserów".
wyobraź sobie. masz firmę, sprzedajesz klej i piszesz na opakowaniu "towar nie przeznaczony do użytku wewnętrznego".
wyobraź sobie, że interes z klejem idzie Ci zajebiście, bo poszła fama, że wąchając klej można mieć zajebistą jazdę. taki mózgotrzep pod postacią niegroźnego kleju.
wyobraziłeś sobie?
a teraz wyobraź sobie, że przyłazi do Ciebie urzędas, plombuje Ci sklep i z rozbrajającym uśmiechem informuje Cię, że ma od dzisiaj PÓŁTOREJ ROKU na sprawdzenie, czy sprzedawany przez Ciebie klej do klaserów ma właściwości odurzające.
kurwa. mam nadzieję, że typ od dopalaczy pozwie nasz kraj do Trybunału za utrudnianie swobód gospodarczych. nie, nie podobają mi się dopalacze, tak samo jak nie podobają mi się papierosy, na opakowaniu których jak byk napisane jest że szkodzą, że można dostać raka i umrzeć.
o dopalaczach pisałem również w tekście "wziąłem dopalacza". nie, nie ja. żeby nie było.
pozwalam przeczytać również to:- grzebanie w dupie
- wyjazd do Niemiec
- lobotomia
- polska importuje węgiel
- dzień krwiodawcy
dług publiczny
już od jutra (patrz data wpisu) w centrum Warszawy można będzie podziwiać licznik wyświetlający rosnący długo publiczny. to pomysł prof. Leszka Balcerowicza (ur. 1947) na edukacje ekonomiczną społeczeństwa. pomysł nie jest nowy (bo za WIELKĄ wodą już coś takiego mają), ale moim zdaniem warty odnotowania.
czekam tylko "kto z pań i panów posłów" pierwszy dopierdoli się do licznika, że źle wskazuje.
no bo w to, że będzie pokazywać prawdziwy wzrost zadłużenia nie wierzę :-(
- zmiany nazw ulic warszawa
- święta w Warszawie
- kolizja samochodów w warszawie
- nowy Jarmark Europa
- dorabianie kluczy tanio warszawa
wyjazd do Niemiec
od 1 maja otwiera się rynek pracy w Niemczech i Austrii. i ma to być podobno złe dla naszej gospodarki.
kurwa. Ci, co będą chcieli to wyjadą. nasz rynek pracy się skurczy i może dzięki temu zanotujemy wzrost płacy? będzie może jak kilka lat temu, kiedy to pracodawca bił się o nowego pracownika? sytuacji obecnej, w której na rynku pracy panuje marazm, mam powoli serdecznie dość.
- imagine
- Marta P. złapana. kacper linczewski.
- zarobki warszawa
- pudzian przegrał mma
- polska importuje węgiel
nikab, burka
senat we Francji uchwalił zakaz noszenia burek i nikabów. zanim przepis wejdzie w życie minie jednak kilka dobrych miesięcy. może pół roku, może dłuzej.
co prawda Francja nie jest pierwszym krajem, który taki zakaz wprowadził, ale coś czuję w nerkach, że będzie dym..
- wyjazd do Niemiec
- wyprany pendrive
- historia o kroczu
- Marta P. złapana. kacper linczewski.
- sygnały ostrzegawcze
zwrot podatku pit. do kiedy?
ja pierdolę.
pół roku w głowę zachodziłem co się stało z moim oświadczeniem podatkowym i pieniędzmi (no dobra, żenującymi, ale zawsze jakimiś), które powinienem dostać z nadpłaconego podatku. już nawet byłem skłonny zgłosić się do Urzędu Skarbowego z zapytaniem. wkurwiałem się, że łaski Urząd nie robi i musi zwrócić pieniądze maksymalnie do pierwszego lipca. minął sierpień i dalej cisza była.
dziś mię olśniło. od pół roku pieniądze leżą na koncie oszczędnościowym, bo takie konto wskazałem do zwrotu..
skleroza nie boli.
- jak wysłać PIT przez Internet
- a za trzy lata będą jaja
- imagine
- wyjazd do Niemiec
- klimatyzacja w serwerowni
mam w dupie wybory
mam w dupie wybory. ignorant, faszysta, strażak, burak, ultrakatol, wariat, komuch i złodziej. dwóch pozostałych nawet nie znam. Szanowna komisjo, nie będę głosował. Dziękuję. Dobranoc.
taką kartę do głosowania oddał podczas pierwszej tury wyborów jeden z warszawiaków. najwięcej zaufania wyborcy mieli jednak do siebie - kilkanaście razy dopisali "JA" i postawili krzyżyk. z ciekawszych "kwiatków" głosowano na:
- Sophię Loren
- Czesia z Włatców Móch
- Franza Maurera z Psów
- IHS
- Lady Gagę
ta ostatnia w całym kraju dostała kilkaset głosów. że-na-da.
pozwalam przeczytać również to:- zbieranie podpisów
- grzebanie w dupie
- rocznica czarnobylska
- two girls, one box
- zmiany nazw ulic warszawa
komorowski kaczyński debata
że się na polityce nie znam, to już niejednokrotnie we wpisach udowadniałem.
Bronisław Komorowski (ur. 1952) moim zdaniem zdecydowanie przegrał pierwsze starcie tytanów. wchodził w słowo, nie odpowiadał na zadane pytania a końcowy manewr wyciągnięcia dokumentów z teczki przypomniał mi o pierwszych wolnych wyborach, w których startował Stan Tymiński (ur. 1948) z nieodłączną czarną teczką; w przeciwieństwie do wczorajszej debaty - teczka Tymińskiego pozostała nieotwarta.
nie znaczy to wcale, że uważam Kaczyńskiego za jakiegoś super-zwycięzcę. nie. po prostu uważam, że Bronek *mocno* ciała dał.
pozwalam przeczytać również to:- debata wyborcza w tvp1
- kwiecień plecień
- bóg tak chciał
- niedobry Komorowski
- a za trzy lata będą jaja
wyniki wyborów
po raz kolejny okazało się, że pracownie opinii społecznych nie są naszą mocną stroną. różnica między pierwszym, a drugim kandydatem waha się od pięciu do trzynastu procent. jaja jakieś..
źródło: onet.pl
pozwalam przeczytać również to:- na kogo głosować prezydent 2010
- kwiecień plecień
- podwyżka vat
- hgw
- mam w dupie wybory
dzień krwiodawcy
dziś (patrz data wpisu) jest dzień krwiodawcy.
przeczytałem artykuł o tym jak w różnych krajach postrzegane jest oddawanie krwi przez pedałów. mogą oddać krew dopiero po okresie od roku do dziesięciu lat po ostatnim bzykaniu. co prawda nie napisano, czy po ostatnim daniu dupy, czy może waleniu w męski zad, nie zmienia to jednak faktu, że są dyskryminowani pod tym względem, pomimo faktu, że bardzo niewielu z nich jest chorych na choroby, które dyskwalifikują ich jako dawców.
w każdym razie - niech oddają krew wszyscy zdrowi, pedałowie też. to naprawdę pomaga.
pozwalam przeczytać również to:- grzebanie w dupie
- chów wsobny – suplement
- imagine
- jaja będziemy kupować na kilogramy
- przyciąć komara